A A+ A++

Dovizioso reprezentował Ducati w MotoGP od 2013 roku. Wygrał w tym okresie czternaście wyścigów i trzykrotnie zostawał wicemistrzem, w latach 2017-2019. Po Grand Prix Portugalii, zamykającym tegoroczne mistrzostwa świata, zakończyli współpracę.

Relacje Dovizioso z Ducati nie były najlepsze w sezonie 2020. Włoch nie przedłużył z nimi kontraktu.

Nie chciał się wdawać w dyskusje na temat powstałych konfliktów w zespole. Pytany jednak, jak ocenia osiem lat spędzonych w Ducati, odparł: – Bardzo, bardzo pozytywnie. Myślę, że stopień zadowolenia wynika z tego, jak to się wszystko zaczęło i co udało się osiągnąć. Teraz każdy już zapomniał, jak wyglądała nasza sytuacja osiem czy siedem lat temu. Jednak ja ją dobrze pamiętam.

– Tak, nie udało się zdobyć tytułu, co nie jest idealne. Mimo to, jestem bardziej szczęśliwy z tej kooperacji, niż niektórzy ludzie w Ducati. Dlatego jestem rozczarowany taką postawą.

Po zajęciu szóstego miejsca w Grand Prix Portugalii, mistrzostwa zakończył na czwartej pozycji.

– Byłem całkowicie skoncentrowany na sytuacji w mistrzostwach, ponieważ mając na celu zdobycie czwartego miejsca, musiałem mieć na oku sześciu zawodników. Nie wiedziałem, czy moja pozycja wystarczała, na pokonanie Pola Espargaro. Do tego miałem za sobą trzech szybszych motocyklistów i musiałem ich blokować. Zmagałem się też z przedramionami, więc nie mogłem jechać precyzyjnie, ale czułem, że chyba się udało. Przebicie się z dwunastej na czwartą pozycję w klasyfikacji mistrzostw było trudne, ale mamy to – odniósł się do wyścigu w Portimao.

W sezonie 2021 nie zobaczymy go w MotoGP, robi sobie rok przerwy. Nie ukrywa, że korzystając z tej okazji, chce bardziej skupić się na swoim hobby, czyli na motocrossie.

Został też zapytany, czy rozważa stworzenie własnego zespołu w MotoGP lub pracę z juniorami: – Nigdy nie mów nigdy, bo nie wiadomo, co się może wydarzyć w życiu. Zawsze byłem zawodnikiem, a widząc wszystkie problemy związane z zarządzaniem zespołem, podejmując się wspomnianej roli, byłbym jak kamikadze. Oczywiście, jeśli ma się dużo pasji, można zająć się takim projektem. Jednak sądzę, że więcej wniósłbym w pracy na poziomie technicznym z zawodnikami niż prowadząc zespół. W każdym razie nie jestem jeszcze na to gotowy.

W Grand Prix Portugalii Ducati przypieczętowało mistrzostwo świata konstruktorów.

Czytaj również:

 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPark Oliwski w Gdańsku bez najpiękniejszych iluminacji na święta. W tym roku ozdobią park Reagana
Następny artykułTarcza Finansowa 2.0 – potrzebna zgoda Komisji Europejskiej