A A+ A++

Data dodania: 2020-06-01 (10:14) Poranny komentarz walutowy XTB

Weekend przyniósł znaczną eskalację zamieszek na ulicach amerykańskich miast. Cały czas aktualne są też napięcia na linii Waszyngton – Pekin. Jednak na rynkach nie robi to wrażenia. Na Wall Street panuje niezmącony optymizm. Pomaga to też złotemu. Zamieszki w USA są nowym, dość niespodziewanym elementem krajobrazu rynkowego.

Wybuchły po zabiciu czarnoskórego obywatela przez policję i początkowo ograniczone były do stanu Minesota, ale szybko rozlały się na cały kraj. Ich podłożem są przede wszystkim nierówności rasowe i postępowanie policji, ale także nierówności ekonomiczne, które w rezultacie pandemii (i niestety także polityki Fed) bardzo szybko rosną. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach rozwój wydarzeń jest nieprzewidywalny, ale choćby zamieszki sprzed kilku miesięcy z Chile (rozpoczęły się od pozornej błahostki w postaci podniesienia cen za bilety na metro) o bardzo podobnym podłożu pokazały, że sytuacja może się wymknąć spod kontroli na dłużej. Jako minimum wydarzenia te wpłyną istotnie na kampanię wyborczą w USA.

Napięta pozostaje również sytuacja na linii USA-Chiny. W piątek prezydent Trump zapowiedział zawieszenie specjalnego statusu dla Hong Kongu oraz zerwanie współpracy z WHO. Rynki przyjęły to… jako ulgę, gdyż spodziewano się czegoś znacznie bardziej drastycznego, jak np. zarwanie porozumienia handlowego. Nie oznacza to jednak końca napięć: USA wprowadzają liczne drobne kroki (np. retorsje na chińskich oficjeli), które będą budować napięcie i być może w pewnym momencie dojdzie do większej eskalacji. Moim zdaniem Trump nie chce zerwania porozumienia w kampanii wyborczej bo przedstawiał je jako sukces, ale jeśli Chiny będą zmniejszać import z USA może nie mieć wyjścia.

Ciekawe jest to, jak rynki kompletnie ignorują złe wiadomości. Faktem jest, że są też pozytywy. W Europie Zachodniej pandemia przygasa i nie widać na razie istotnych negatywnych skutków luzowania restrykcji, a to oznacza zielone światło dla kolejnych kroków. Tym niemniej, koniunktura gospodarcza nadal pozostawia wiele do życzenia a napływające dane wskazują raczej na powolne wychodzenie z kryzysu. Spadek postrzeganego ryzyka przez rynki oznacza, że inwestorzy uciekają od bardzo drogiego dolara, a to zaczyna w końcu istotniej pomagać złotemu i niweluje niekorzystny wpływ obniżki stóp procentowych.

W tym tygodniu sporo wydarzeń. W kalendarzu najważniejsze z nich to posiedzenie EBC (czwartek) i raport NFP (piątek). Rynek oczekuje, że EBC zwiększy skalę luzowania, ale też odniesie się do wyroku niemieckiego sądu, zapowiada się więc ciekawa konferencja prasowa. O 9:45 euro kosztuje 4,4291 złotego, dolar 3,9744 złotego, frank 4,1362 złotego, zaś funt 4,9288 złotego.

Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

Dom Maklerski X-Trade Brokers

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBochnia. Odpady segregowane będą odbierane częściej
Następny artykułKult Akustik. Kolejne koncerty zostały przeniesione [NOWE DATY]