Były oligarcha, rosyjski opozycjonista Michaił Chodorkowski twierdzi, że jedynym sposobem na powstrzymanie imperialnych zapędów Putina jest otwarta wojna z NATO. Zdaniem Chodorkowskiego, do takiego konfliktu prędzej czy później dojdzie.
„Będą musieli prędzej czy później iść na wojnę”
Dla niego zatrzymanie oznacza śmierć
— mówi o Putinie Chodorkowski cytowany przez dziennik „Rzeczpospolita”.
W końcu kraje NATO, Europa Zachodnia będą musiały walczyć w poważny sposób. Będą musieli prędzej czy później iść na wojnę, z silniejszym lub słabszym przeciwnikiem
— ocenia.
Im szybciej sobie to uświadomią, tym lepiej, bo Putin nie może się zatrzymać
— wskazuje dysydent.
Putin sięgnie po obywateli ukraińskich z okupowanych terenów?
Były oligarcha jest zdania, że jeśli Putin przerwie wojnę, to wyłącznie na krótko, żeby „przetrawić” zaanektowane terytoria.
Rosyjski satrapa, w ocenie Chodorkowskiego, może również „uzyskać około 300 do 500 tys. zdolności mobilizacyjnych”. W jaki sposób? Putin miałby sięgnąć po obywateli ukraińskich, zamieszkujących okupowane przez Rosjan tereny.
NATO i Rosja
Przedstawiciele Rosji niejednokrotnie imputują Sojuszowi Północnoatlantyckiemu agresywne zamiary. Tymczasem NATO jest sojuszem obronnym, który deklaruje, że nie włączy się do wojny.
Kraje zrzeszone w Sojuszu od początku rosyjskiej agresji udzielają Ukrainie pomocy humanitarnej, finansowej i wojskowej.
aja/Rp.pl
CZYTAJ TAKŻE:
-Wiceszef MON: Jesteśmy bliżej takiego jej zakończenia, które byłoby w interesie niepodległej Ukrainy. Wojna oznacza koniec Putina
-Upadek moskiewskiego reżimu? Chodorkowski studzi emocje. „Wątpliwe jest, by upadł wcześniej, niż w…” ; „Rosja przegra militarnie”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS