A A+ A++

Znów kapitalne widowisko obejrzeli kibice koszykówki w Arenie Ostrów. W niedzielę BM Stal mierzyła się z Kingiem Szczecin, który w ostatnich tygodniach jest na fali wznoszącej. Do rozstrzygnięcia wyniku potrzebna była dogrywka, w której żółto-niebieskich do zwycięstwa poprowadził Damian Kulig oraz kibice, którzy znów szczelnie wypełnili obiekt przy ul. Andrzeja Kowalczyka 1. Gospodarze wygrali z Kingiem 95:92.

W minioną sobotę w oglądaliśmy świetny mecz, kiedy do Areny Ostrów przyjechał Anwil Włocławek. Teraz poprzeczka powędrowała jeszcze wyżej, ponieważ King Szczecin w ostatnich tygodniach gra niezwykle skutecznie. Pewne zwycięstwa z ekipami z Sopotu i Gdyni zrobiły wrażenie. W Ostrowie Wielkopolskim zaczęli także od mocnego uderzenia, prowadząc już w pierwszej połowie różnicą 14 punktów.

Spotkanie miało bardzo podobny przebieg do tego, które kilka dni temu obie drużyny rozegrały w lidze ENBL. Wtedy jednak ostrowianie nie byli w stanie zareagować w odpowiedni sposób. Tym razem żółto-niebiescy wyciągnęli wnioski w przerwie i na drugą połowę wyszli odmienieni. Jak stwierdził trener Arkadiusz Miłoszewski, w niedzielę oglądaliśmy dwa oblicza jego drużyny. – Bardzo dobrze rozpoczęliśmy mecz, graliśmy na wysokim procencie. W drugiej połowie chcieliśmy ograniczyć zbiórki Stali, co się udało. Niestety zatraciliśmy skuteczność. Moi zawodnicy bali się oddawać rzuty. Nie wiem z czego to wynikało – tłumaczył trener Kinga.

Trzecią część meczu ostrowianie wygrali 19:11, odrabiając część strat. W czwartej King znów wrócił do gry, odskakując na różnicę dziesięciu punktów. Trener Andrzej Urban jednak wciąż motywował swoich graczy, którzy harowali w defensywie. W ataku często sytuację ratował Josh Perkins.

Gospodarze ostatecznie znów doszli rywala ze Szczecina, mając okazję do zakończenia meczu w regulaminowym czasie. Nie udało się. Ważne rzuty wolne pudłowali wspomniany Perkins i Damian Kulig. Kapitan Stali był jednak bohaterem dogrywki. Najpierw trafił najważniejszą trójkę w meczu, chwilę później zebrał piłkę w ataku. W zespole Kinga zabrakło w kluczowych momentach takiego gracza.

Kulig trafił zza łuku na 49 sekund przed końcem dogrywki. Po chwili skutecznie wykonał rzuty wolne. Cała hala skandowała nazwisko kapitana BM Stali. Kibice powoli zaczęli świętować dwunaste zwycięstwo w sezonie. Kolejne w Arenie Ostrów.

BM Stal Ostrów Wielkopolski – King Szczecin 95:92 po dogrywce (21:20, 21:31, 23:22, 19:11, 11:8)
BM Stal: Damian Kulig 21, Aigars Skele 15, Nemanja Djurisić 12, Adonis Thomas 11, Mateusz Zębski 11, Joshua Perkins 10, Jakub Garbacz 8, Ojars Silins 7, Aleksander Załucki 0.
King: Mateusz Kostrzewski 17, Bryce Brown 16, Phil Fayne 13, Andrzej Mazurczak 12, Filip Matczak 10, Tony Meier 9, Kacper Borowski 8, Zac Cuthbertson 7, Maciej Żmudzki 0.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW wypadku zginęła jego dziewczyna. On był pijany…
Następny artykułKoncert kolęd dla babci i dziadka w Cięcinie