A A+ A++

Wysoka temperatura sprzyja aktywności owadów. Ludzie na pomoc wzywają strażaków.

W ciągu ostatniego tygodnia do usuwania gniazd owadów błonkoskrzydłych: os i szerszeni strażacy w całym powiecie wyjeżdżali ponad 30 razy. Nie ma dnia, żeby w dobowym raporcie działań straży pożarnej nie znalazło się co najmniej kilka takich interwencji.  Tymczasem  bryg. Jacek Pawłoski, rzecznik KPPSP w Dębicy tłumaczy, że wyjeżdżać powinni tylko w szczególnych sytuacjach.
– Kiedy samotnie mieszka osoba nieporadna na tyle, by poradzić sobie bez naszego wsparcia. Albo kiedy w domu są małe dzieci i rzeczywiście istnieje zagrożenie spowodowane przez owady – wyjaśnia rzecznik.
Dodaje, że strażacy mają na głowie poważniejsze zadania, dlatego w miarę możliwości należy samemu radzić sobie, kiedy w pobliżu domu, albo na strychu, natrafimy na gniazdo owadów.
– Są też specjalistyczne firmy, które można wynająć. Ale w wielu przypadkach to nie jest konieczne – dodaje bryg. Pawłowski. 

Reklama

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Do os i szerszeni wyjeżdżają co rusz. Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLost Ark łączy siły z Wiedźminem 3, gra dostanie też nową klasę
Następny artykułW Sosnowcu powstało nietypowe centrum dentystyczne. Kawa i jazz w poczekalni