Nie da się ukryć, że ten apel, czy też odezwa anonimowego człowieka, który określił się jako “reporter” nic nie mówiącego nam Skynews (telewizja o chyba znaczącej marce, ale być może nie – raczej jest to wiedza powszechną w naszym kraju) z Australii (kraju, o którym wiemy niewiele), wybrzmiał mocno i zebrał bardzo dużo lajków oraz pochlebnych komentarzy.
Sprawdziliśmy i to jest faktycznie apel jest gościa z australijskiej telewizji, Alana Jonesa, który w 2019 roku oburzył się popularnym wtedy medialnie “Strajkiem Klimatycznym” młodzieży szkolnej, którego twarzą znaną na świecie stała się młoda Greta Thunberg.
Kurczę. Brzmi mądrze. Przy pierwszym pobieżnym czytaniu (a korzystanie z internetu sprzyja takiej formie), nawet ja prawie wstałem i zacząłem mu bić brawo, porażony jego przenikliwością, tym że autor dostrzegł to, czego inni nie widzą (wiralowe!). Tylko… no właśnie, czy on jest na serio taki przenikliwy? Na pewno jest oburzony niesprawiedliwością (kolejne punkty do wiralowości), roszczeniowością niektórych grup społecznych (punkty do wiralowości) i wyjaśnia logicznie (rzekomo, bo tylko zdroworozsądkowo) dlaczego tak jest (znów wiralowość). Tymczasem przyjrzyjmy się dokładnie temu co tam się zmemowała w internecie i powieliło na tysiącach stron w każdym pewnie języku.
Jesteście pierwszym pokoleniem, które zażądało klimatyzacji w każdej klasie.
Nasz podmiot liryczny dość epicko (pierwsze pokolenie!) definiuje grupę docelową swojej wielkiej odezwy. Słowa o klimatyzacji jakoś nam Polakom umykają jako bezsensowne, natomiast staje przed oczami obraz dzieciaków ze szkół średnich i starszych podstawowych. No małolaty takie, co nie znają życia i są roszczeniowe, ba żądają i jest im to dane!
Wszystkie wasze lekcje odbywają się przy komputerze. W każdym pokoju jest telewizor. Spędzacie cały dzień, korzystając ze środków elektronicznych. Zamiast chodzić pieszo do szkoły, jeździcie wszystkimi środkami transportu.
Apel się rozkręca. Klasyczna retoryka, budowanie potencjału na serii prawd i stwierdzeń, na które chce się odpowiedzieć twierdząco, choć do celów wiralowości zostały wyolbrzymione. Bo faktycznie, inaczej niż kilkadziesiąt lat temu, lekcje robi się często na komputerze, w domu jest więcej niż jeden telewizor, korzysta sie ze środków elektrocznicznych, jeździ środkami transportu. Ale nie wszystkie lekcje, nie każdy telewizor, nie cały dzień.
W dodatku nie dotyczy to tylko grupy docelowej. To wszystko odnosi się zarówno do młodych, jak i do starych pryków, 95% ludzi w wieku 10+.
Jesteście największymi konsumentami dóbr w całej dotychczasowej historii świata.
No i teraz po serii stwierdzeń, które wcześniej łatwo weszły, teraz można zrobić wrzutkę taką jak ta – zupełnie oderwaną od rzeczywistości, ale wchodzi na mentalnie przygotowany wcześniej grunt.
Serio, młodzież jest największym konsumentem dóbr? W dodatku w całej historii świata? Ale takie wielkie słowa pięknie się niosą w internecie, mimo że są odklejone od prawdy.
Przy okazji mamy sprytny zabieg podpompowania znaczenia grupy docelowej, który ma znamiona realności – bo coś takiego jak grupa “największych konsumentów w historii świata” na pewno teraz istnieje.
Ciągle kupujecie najdroższe ubrania, aby być “modnymi”.
Tu wskazówka kim oni są, to ci z nowego pokolenia, którzy modnie się ubierają. I przecież to bez sensu, dużo drogich modnych ubrań, to muszą być jacyś niemądrzy ludzie, którzy ulegają “modzie”. Biorąc pod uwagę temat, wydaje się, że chyba autorowi chodzi bardziej o modę “ideologiczną”, której ulega coraz więcej osób.
Wasz protest ogłaszany jest za pomocą środków cyfrowych i elektronicznych.
A czym ma być ogłaszany, listem w butelce, albo przyczepionym do gołębia? To byłoby dość śmieszne i nieżyciowe. Każdy protest wpłynie na media społecznościowe, tak samo jak wiralowo idzie post “reportera”. Można się domyślać, że chodzi o owo zepsucie młodzieży tym środkami.
Zanim więc zaprotestujecie, wyłączcie klimatyzację, idźcie do szkoły pieszo, wyłączajcie telefony i poczytajcie książkę, zróbcie kanapkę i obiadek w domu zamiast kupować gotowe jedzenie.
Potencjał zbudowany, teraz rozładowujemy go serią dobrych rad na temat oszczędzania prądu, paliwa i zdrowego odżywania (wtf?), które same w sobie są zdroworozsądkowe i choć ciężko się do nich przyczepić, to zdają się być całkiem losowo podane i można nimi uzasadnić prawie wszystko. Przy okazji mamy tu mocne przeczucie, że grupa docelowa tego nie robi, bo komu się zwraca uwagę o takie oczywistości… Z innej strony… serio, to te legendarne pięć rzeczy, które dają ostateczne prawo do protestu?
Niestety nic z tego się nie wydarzy, ponieważ jesteście samolubni, słabo wykształceni i manipulowani przez ludzi, którzy Was wykorzystują mówiąc Wam, że macie szlachetny cel, bawiąc się w najbardziej szalonym zachodnim luksusie.
Potencjał zbudowany, to jest ten moment kiedy można uwolnić swoje MORALNE OBURZENIE! Odbiorcy mema, ludzie internetu, uspokojeni prawdami zwyczajnymi, zdążyli już wyłączyć zmysł krytyczne oceny i przyjmują wszystko za dobrą monetę – oto Dziki Trener, przepraszam, reporter, w akcji, po serii prawd, zaczyna wykrzykiwać swoje żale, oskarżenia i zalecenia, które teraz jeszcze bardziej lśnią jak prawdy objawione.
Oburzenie zostało wcześniej usprawiedliwione, a teraz dodatkowo zostało wyjaśnione – dzieciaki zostały zmanipulowane przez tajemniczych ONYCH (wiralowe!) i autor w swoim doniosłym intelekcie odsłania sekretną i brudną prawdę (wiralowe). W dodatku czytelnicy mema, którzy zapewne są generalnie cały czas mniej lub bardziej oburzeni dzisiejszym światem, teraz dzięki “reporterowi” już wiedzą dokładnie dlaczego są oburzeni.
Obudźcie się i zamknijcie się!
To tylko tekst pisany, ale brzmi jakby Dziki Trener, aka, “reporter” wykrzykiwał swoje największe zalecenie. A tak na spokojnie patrząc, odbywa się tu nielogiczny gwałt na języku, no bo co, do tej pory spali i krzyczeli, a teraz mają się obudzić i jednocześnie zamknąć?
Ale nasz internetowy odbiorca to wszystko łyka, bo łyknął pierwsze akapity.
Dowiedzcie się o faktach, zanim zaprotestujecie
Kolejna “dobra” rada wujka reportera, znów brzmiąca “zdroworozsądkowo”, znów sugerująca, że protestujący gówno wiedzą, a protestują. Przy okazji do końca nie poznajemy tych tajemniczych “faktów”, tego świętego Graala, który daje prawo do protestowana.
* * * * *
PODSUMOWUJĄC
Mamy przed sobą piękny przykład memicznej i wysokiej klasy wiralowej manipulacji, której celem jest wzmocnienie negatywnych emocji i postaw wobec osób, które są twarzami walki ze zmianami klimatycznymi (Greta z obrazka), a de facto przeciwko wszystkim, którzy uznają autorytet nauki w tym temacie i chcą zmian. Mem jest pełen niejasności, niedopowiedzenia, nienazwanego, ale wyczuwalnego oburzenia, pozbawiony zupełnie twardych faktów, pełen nieistotnych dla tematu rad, pełen moralnej wyższości “rozsądnego” starszego pokolenia wobec “zmanipulowanej młodzieży”. Napisany w sposób wiralowo genialny, bo
nie padają tu żadne konkretne nazwiska oraz tematy, a wszyscy wiedzą o co chodzi.
Problem jest taki, że ten sam format można teraz wykorzystać do zohydzania walczących z aborcją, albo wobec tych broniących prawa do aborcji, do wolnorynkowców i do socjalistów, do partii władzy i do opozycji. To jest moc dobrego mema.
Tymczasem można nienawidzić Grety, można oskarżać o całe zło młode pokolenie, ale świat ludzi wpuszczał węgiel do atmosfery od XIX wieku i to tempo szalenie wzrosło w połowie XX wieku, tak że aktualne zmiany pogody to tylko przedsmak tego co nas czeka w najbliższych latach. Przyczyny tego problemu są systemowe i tylko systemowo mogą być rozwiązane. Świadome decyzje pojedynczych ludzi zbyt dużo nie dadzą, a cokolwiek byśmy ludziom powiedzieli nie wrócą do jaskiń, bo każdy chce mieszkać w ciepłym domu, jeździć do pracy i na wakacje samochodem lub samolotem. Za emisję gazów cieplarnianych odpowiadają – elektrownie (25%), rolnictwo (24%), przemysł – fabryki, plastik, cement (21%), transport lokalny i globalny (14%), budynki (6%).
To nie jest temat dla rozkminienia przez zwykłych Kowalskich, jak ty i ja, ale dla rządów, naukowców i wielkiego biznesu, którego nie rozwiąże wyłączenie klimatyzacji, komputerów, chodzenie pieszo i robienie sobie kanapek z upolowanego królika.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS