A A+ A++

Gigantyczne zapadlisko pojawiło się wczoraj w jezdni na ulicy Kwiatowej. Ulica została zamknięta i służby miejskie przystąpiły niezwłocznie do naprawy. Jakie były przyczyny uszkodzenia, które bez wątpienia można określić mianem katastrofy budowlanej? Czy podobnych zdarzeń możemy spodziewać się także w innych miejscach w mieście

Do zapadnięcia jezdni doszło wczoraj (piątek, 23 lipca), w godzinach popołudniowych. Ul. Kwiatowa, to jedna z głównych dróg prowadzących  do południowej części osiedla Niebrów. Jest to dosyć ruchliwy ciąg komunikacyjny, przez który przejeżdżają codziennie tysiące samochodów. Wśród nich są także auta ciężarowe dostarczające towar do pobliskiego supermarketu. To właśnie na jego wysokości pojawiło się kilkumetrowej szerokości i długości zapadlisko.  na szczęście nikomu nic się nie stało. 

Czy do powstania zapadliska przyczyniły się ostatnie ulewne deszcze? – Przyczyną awarii był nieszczelny kanał sanitarny, z którego wyciekała woda. Sieć kanalizacyjna w tym miejscu pochodzi z połowy lat 70-tych ubiegłego wieku. Woda podmywała jezdnię zapewne już dłuższy czas. Usunięcie awarii  i przywrócenie ulicy do stanu poprzedniego wzięła na siebie spółka ZGWiK, która jest właścicielem sieci – wyjaśnia Szymon Michalak z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. 

 

– Zapadniecie terenu na ul. Kwiatowej spowodowane bylł nasilonym ruchem pojazdów ciężarowych, które naruszyły konstrukcję kilkunastoletnich studni kanalizacji sanitarnej. Konsekwencją tego było rozszczelnienie studni, wyciek ścieków pod asfaltem, wypłukanie piachu do kanalizacji, co skutkowało zarwaniem się tej ulicy. Wczorajsze prace trwały do 3-ciej rano i zostały wznowione dzisiaj o godzinie 8-mej  – potwierdza Maria Chylińska, prezes Zakładu Gospodarki Wodnej i Kanalizacyjnej w Tomaszowie Mazowieckim. 

W naszym mieście podobnych miejsc jest bardzo dużo. Część sieci kanalizacyjnej pamięta czasy Edwarda Gierka. Dotyczy to nie tylko kanalizacji sanitarnej ale także burzowej. Nie zawsze przy remontach dróg były one wymieniane. Przykładem jest między innymi remontowana kilka lat temu ulica Św. Antoniego, gdzie Powiat zrezygnował z wymiany rur kanalizacyjnych ze względu na koszty. Kamery ZGWiK tymczasem pokazują, że ich przepustowość jest ograniczona ze względy na zanieczyszczenia oraz poprzerastanie korzeniami drzew. 

– To nie jest pierwszy i nie ostatni raz. Podobnych sytuacji musimy się w przyszłości spodziewać. To nie tylko kwestia wiekowej infrastruktury, ale również anomalii pogodowych. Nikt w Europie nie jest w przygotowany na to, by odprowadzić takie ilości wody, jakie obserwowaliśmy przy ostatnich nawałnicach. Przykładem są Niemcy, które posiadają najlepszą infrastrukturę. Również sobie nie poradzili – dodaje wiceprezydent Tomasz Jurek 

ZGWiK oraz miasto inwestują na bieżąco w sieci infrastrukturalne. Jednak nie da się wymienić od razu wszystkich rur.

Jak podkreślał na jednej z konferencji prasowych Marcin Witko przed rozpoczęciem projektu unijnego wartego ponad 200 milionów złotych, obejmującego też modernizację oczyszczalni ścieków, realizowanego przez spółkę ZGWiK, dostęp do kanalizacji w Tomaszowie Mazowieckim miało niecałe 75% mieszkańców a nieczystości przenikające do gleby z nieszczelnych  szamb przyczyniały się do degradacji środowiska wpływając negatywnie na sąsiadujące z aglomeracją tomaszowską unikatowe przyrodniczo obszary.

Zrealizowany  projekt  umiejscowiony został w szczególnym dla ekosystemu terenie,  poprzecinanym gęstą siecią rzeczną, otoczony lasami  Puszczy Pilickiej i  sąsiaduje z obszarami chronionymi Natura 2000 jak Łąki Ciebłowickie czy też unikalny rezerwat przyrody Niebieskie Źródła. Realizacja projektu zwiększyła liczbę mieszkańców z dostępem do kanalizacji o ponad 15 500 osób tj. do 95 % a około 2300 szamb zostało zlikwidowanych.

W ramach Projektu przeprowadzono kompleksową rozbudowę i modernizację systemu zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków na terenie aglomeracji tomaszowskiej.  Przytoczmy kilka ważnych liczb 

  • Budowa nowej sieci kanalizacyjnej o długości ok. 102 km;
  • Modernizacja istniejącej sieci sanitarnej o długości ok. 19 km;
  • Wymiana kolektora tłocznego  i budowa nowej przepompowni ścieków przy ul. Kępa
  • Modernizacja oczyszczalni ścieków przy ul. Henrykowskiej wraz z całkowitym rozwiązaniem problemów gospodarki osadowej.
  • Całkowity koszt największej w regionie inwestycji, wyniósł ponad 208 mln złotych, w tym kwota finansowego wsparcia ze środków unijnych to ponad 101 mln złotych.

 

Jak widać poza budową nowej sieci, czeka nas też kosztowna modernizacja tej już istniejącej. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInteria w Tokio. Kamil Majchrzak: Jestem zawiedziony tym wynikiem
Następny artykułPoznań: Fest Księgarnie odebrały nagrody