Strona główna Pomorskie Chojnice Dlaczego od lat nie robi się nic z ogrodzeniem na 'starym' cmentarzu?

Dlaczego od lat nie robi się nic z ogrodzeniem na 'starym' cmentarzu?

31 marca 2021

A A⁺ A⁺⁺

Agata Wiśniewska – 2021-03-31 13:20:05

Uwagę na niszczejący zabytek, na wspólnym posiedzeniu komisji działających przy radzie miasta, zwrócił Jordan Rolbiecki, przewodniczący Śródmieścia i pracownik muzeum zarazem. Ceglany mur, jak i cały Cmentarz Parafialny znajdują się w wojewódzkim rejestrze zabytków. Obiektem z XIX w. zarządza Parafia ścięcia św. Jana Chrzciciela.

Cmentarz rzymsko–katolicki Parafii ścięcia Św. Jana Chrzciciela został założony w 1825 r., powiększony w latach 30–tych XX w. Od wschodniej strony nekropolia ogrodzona jest zabytkowym murem ceglanym. Cały obiekt wpisany jest do wojewódzkiego rejestru zabytków. Mur cmentarza systematycznie niszczeje, a o działaniach mających poprawić jego stan, ani widu ani słychu, stąd reakcja Jordana Rolbieckiego na ostatnim połączonym posiedzeniu komisji rady miejskiej.

Przewodniczący Śródmieścia i pracownik Muzeum Historyczno-Etnograficznego w Chojnicach dopytywał dlaczego nie są podejmowane działania zmierzające od renowacji obiektu? – Dlaczego parafia nie złoży wniosku o przeprowadzenie prac konserwatorskich na całe ogrodzenie starego cmentarza? Może zastanowić się, jak pomóc w remoncie tego zabytku? Naszą rolę jest też, żeby jakoś zadbać o ten zabytek – zwracał się do radnych szefujący Osiedlu nr 1.

– Uwaga słuszna, aczkolwiek jest to skomplikowane, ponieważ wielokrotnie zwracaliśmy uwagę księdzu Jackowi Dawidowskiemu na fakt, że nie tylko ogrodzenie jest zniszczone, ale również wiele nagrobków wymagałoby zabezpieczenia – informował Antoni Szlanga, przewodniczący gremium. W ramach konkursu na prace konserwatorskie, restauratorskie lub roboty budowlane przy zabytkach, jaki co roku organizuje chojnicki ratusz, można pozyskać środki w wysokości do 40 proc. wartości prac. Z takiej pomocy chętnie korzystają właściciele zabytkowych kamienic. – Gdyby prace przy murze zostały skosztorysowane, to okazałoby się, że to są bardzo duże kwoty i pozostałą część czyli 60 proc. musiałaby wydatkować parafia. Parafia twierdzi, że nie ma środków, które pozwalałby na wykonanie tego zadania – dodał przewodniczący rady miasta.

W temacie wykonaliśmy telefon do ks. dziekana Jacka Dawidowskiego. – W zeszłym roku parafia zrobiła ogrodzenie na tyłach cmentarza, które było zupełnie rozwalone To prawie 160 metrów siatki. Nigdy nie rozważałem opcji remontu muru, ale gdyby ktoś chciał pomóc, to bardzo miło. Żadnych czynności w tym kierunku ja jeszcze nie robiłem, ani kosztorysu, ani pozwolenia. Z konserwatorem o tym też nie rozmawiałem, ale bardzo się cieszę gdyby ktoś chciał pomóc, bo o zabytki trzeba dbać. Ja jestem zainteresowany współpracą – mówi proboszcz Bazyliki Mniejszej.