W latach 80. Janusz Szymik jako nastolatek przez 5 lat był wykorzystywany seksualnie przez proboszcza parafii w Międzybrodziu Jana W.
Jak pisał na łamach “Rzeczpospolitej” Tomasz Krzyżak, w 1993 roku Szymik zgłosił sprawę ówczesnemu biskupowi diecezji bielsko-żywieckiej Tadeuszowi Rakoczemu. Biskup nie podjął żadnego działania, ks. W. dalej był proboszczem. W 2007 roku Szymik – razem ze świadkiem – ponownie zawiadomił biskupa Rakoczego. Znów nie było żadnej reakcji. Rok później (2008) mężczyzna napisał list do ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Opisał w nim ze szczegółami co go spotkało, wspomniał też, że o sprawie informował biskupa Rakoczego. W 2012 roku ks. Isakowicz-Zaleski przekazał informację wraz z listem Szymika kard. Stanisławowi Dziwiszowi, od sześciu lat metropolicie krakowskiemu (w skład metropolii wchodzi diecezja bielsko-żywiecka). W styczniu 2014 roku rządy w diecezji bielskiej przejął biskup Roman Pindel. W kolejnym miesiącu spotykał się z Januszem Szymikiem. Niemal natychmiast ks. W. został usunięty z parafii, potem zaś ukarany w procesie karno-administracyjnym.
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS