A A+ A++

Łąki kwietne, ażurowe parkingi, place zalewowe, ogrody deszczowe, a nawet deszczowe place zabaw dla najmłodszych. Miasta prześcigając się w pomysłach jak skutecznie adaptować się do zmian klimatycznych i podnosić komfort życia mieszkańców – nie są osamotnione w swoich staraniach. Coraz częściej z pomocą przychodzą im firmy deweloperskie. Co motywuje deweloperów do takich działań?

Autor: housemarket.pl 20 stycznia 2021 15:15

Woda na nowo „odkryta”?

– W naszych inwestycjach od dawna stosujemy rozwiązania wspomagające retencję. Dachy budynków budujemy w technologii stropodachu odwróconego z powierzchnią żwirową, która pozwala na zmniejszenie przegrzewania i retencjonowanie wody. Projektujemy zieleń niską i wysoką, tak by redukowała wpływ promieniowania słonecznego, przegrzewania otoczenia i wpływała na retencje wody. Podobną rolę odgrywają pnącza na elewacjach budynków, które nie tylko redukują ilość CO2 i wspomagają retencję, ale również obniżają temperaturę zewnętrznych ścian. Nie jest wiec prawdą, że niedawno „odkryliśmy” wodę. Rzeczywiście w przeciągu ostatnich lat zintensyfikowaliśmy w Robyg działania na rzecz zrównoważonej gospodarki wodnej m.in. poprzez tworzenie ogrodów deszczowych w inwestycjach jak np. Park Południe czy Zajezdnia Wrzeszcz – mówi Arkadiusz Borowiecki, dyrektor ds. realizacji inwestycji Robyg w Gdańsku.

O narastającym problemie, z niknącymi w oczach zasobami wody, alarmowali eksperci i jako firma zaangażowana proekologicznie oczywiście odpowiedzieliśmy na ich apel o wdrożenie rozwiązań, mających na celu adaptacje do zmian klimatycznych.

Co z tym klimatem?

Coraz częściej jesteśmy świadkami ekstremalnych sytuacji, za które odpowiadają zmiany klimatu – gigantycznych pożarów lasów, niszczycielskich huraganów, powodzi i znikających niemal z dnia na dzień jezior i rzek. Żeby spowolnić zmiany klimatyczne konieczne jest obniżenie emisji CO2, która przyczynia się do wzrostu temperatury na naszym globie. Podejmując ten wysiłek, zyskujemy czas, który jest potrzebny, by przygotować się na nieuniknione zmiany. Kluczową rolę w adaptacji do nich odgrywać będzie właśnie woda.

Deweloperzy kontra zmiany klimatyczne

Tradycyjna gospodarka wodna zakłada jak najszybsze odprowadzanie wody do kanalizacji a przez to jej „ucieczkę” z miasta. Naturalny obieg wody w przyrodzie zostaje w ten sposób zaburzony. Problem ten nie powstał wczoraj, eksperci od dłuższego czasu wskazują, że zasoby wody nikną w oczach i proponują rozwiązanie: tworzenie „miast-gąbek”, które mają zatrzymać „uciekającą” wodę deszczową, przechować ją i umożliwić naturalne wsiąkanie gdzie dzięki procesom przyrodniczym zostanie oczyszczona. Pomóc w tym ma tworzenie terenów zielonych i wdrażanie rozwiązań sprzyjających retencji. Na ten apel odpowiedziały samorządy i prywatne firmy m.in. te z sektora budowlanego.

Deweloperzy dziś robią wiele, by współtworzyć błękitno-zieloną infrastrukturę i wspierać lokalne ekosystemy. Zaczynają budować zielone dachy, kopać niecki bioretencyjne, pozwalać pnączom piąć się po fasadach budynków i dbać o bioróżnorodność na łąkach kwietnych i w parkach kieszonkowych tworzonych w ramach swoich inwestycji.

– Świadomość ekologiczna Polaków z roku na rok wzrasta. Jesteśmy coraz bardziej zainteresowani tym, by nasze otoczenie było nie tylko komfortowe, ale również ekologiczne i przyjazne środowisku. Branża w sposób naturalny odpowiada na te potrzeby – tłumaczy Anna Wojciechowska, dyrektor sprzedaży i marketingu Robyg w Gdańsku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMakabryczne odkrycie
Następny artykułAle numer! Garażowe siłownie wracają do łask. “Rowerek wystawiłem za tanio”. “Daję zaliczkę, proszę zdjąć ogłoszenie”