A A+ A++

Po dwóch golach Mariusza Kuśmierczyka prowadziliśmy 2:1. Mecz był jednak wyrównany, w 15. minucie dwa trafienia Huberta Mielczarka dały nam prowadzenie 5:3. Łącznie Hubert trafił pięć razy z rzędu, co sprawiło, że w 23. minucie wygrywaliśmy 8:5. Ostatnią bramkę w pierwszej połowie zdobył dla nas Marcin Zubert, zapewniając wynik 10:7. W ostatnich czterech minutach przed przerwą nie zaskoczyliśmy bramkarza ze stolicy, a rywale odrobili dwa gole i do przerwy było 10:9.

Druga część – tak jak pierwsza – zaczęła się od gola Kuśmierczyka. Przyjezdni nie zamierzali tanio sprzedawać skóry, niemal całą drugą połowę wynik oscylował wokół remisu. W 50. minucie Warszawianka rzuciła gola na 20:20. I od tego momentu zaczął się koncert Pabiksu. Świetna gra w defensywie plus skuteczność w ataku. Pierwszego gola rzucił Kuśmierczyk z karnego, potem trafił Mielczarek. Przy stanie 22:20 trzy kolejne gole rzucił Bartłomiej Helman. W ostatniej minucie celnymi rzutami zwycięstwo przypieczętowali Kacper Kozak i Mielczarek.

Było to dwunaste zwycięstwo Pabiksu z rzędu. Nasi nie stracili jeszcze w tym sezonie punktu.

Pabiks Impact: Biernat, Antosik – Kuśmierczyk 8, Mielczarek 7, Helman 5, Stężała 2, Baranowski 1, Zubert 1, Sztajnert 1, Kozak 1, Pietrzykowski, Walocha, Witczak, Bilichowski, Kaźmierczak.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSwarzędz: Nowe magazyny na 10 hektarach
Następny artykułBaba Anujka. Najstarsza seryjna morderczyni na świecie