A A+ A++

22 marca, w poniedziałek, dwa delfiny naprawdę wybrały się na jednodniową wycieczkę do Wenecji – pisze w żartobliwym tonie CNN. Obecność tych rzadkich w tym rejonie zwierząt na chwilę wytrąciła wenecjan z apatii podczas zmagania się z trzecią falą pandemii.  

Parę pręgobokich delfinów – prawdopodobnie matkę i dziecko – wypatrzył w kanale Giudecca w poniedziałek ok. godz. 6 rano Marco Busetto, współwłaściciel firmy melioracyjnej Eredi Busetto Giuseppe i natychmiast poinformował władze.

Luca Folin zaś natychmiast chwycił za aparat i nakręcił filmik, który podbił serca internautów. “To była naprawdę miła niespodzianka. Zobaczyć tak wyjątkowe zwierzęta i pomyśleć, że dotarły tak blisko do Canal Grande” – powiedział CNN Luca Folin. “Groziło im jednak duże niebezpieczeństwo. Na kanale jest duży ruch” – tłumaczy. 

Słychać na nim jak zebrani wokół ludzie krzyczą, żeby wskazać łodziom i statkom miejsca, gdzie akurat pływają ssaki, by uchronić je przed zranieniem śrubą napędową.

Misja ratunkowa

Na miejsce wezwano ekspertów, czyli zespół CERT z Zespołu ds. Reagowania Kryzysowego z pobliskiego Uniwersytetu w Padwie. Dogonili delfiny w kanale Giudecca, pomiędzy kościołami San Giorgio Maggiore i Zitelle.

“Delfiny były całkowicie zdezorientowane, pływały we wszystkich kierunkach, były wystraszone” – powiedział CNN Guido Pietroluongo z grupy ratunkowej. “Zwierzęta te kierują się głównie dźwiękiem, ale tutaj po obu stronach kanału były ściany, a dookoła otaczały je łodzie. Przez dwie godziny ssaki pływały w kółko. Trzeba było ruszyć na ratunek” – mówił w mediach.

Profesor Sandro Mazzariola, kierujący zespołem CERT, kazał utworzyć z łodzi łańcuch, próbując skierować zwierzęta w kierunku Lido, długiego pasa plaży Wenecji i miejsca, w którym laguna wenecka łączy się z Morzem Adriatyckim. Zajęło to dwie i pół godziny.

Rzadkość w północnym Adriatyku

Delfiny pręgobokie są rzadkością w północnym Adriatyku. Ssaki zwykle występują w morzach Tyrreńskim i Jońskim oraz w południowej części Morza Adriatyckiego. Zwykle pływają w stadach złożonych ze stu osobników. Rzadko poruszają się w parach i trzymają się z dala od linii brzegowej.

Być może mama z dzieckiem zgubiły drogę w poszukiwaniu jedzenia. “Mogły podążać za zdobyczą na środkowym Adriatyku, skierować się na północ i nagle znaleźć się w Wenecji” – mówi przedstawiciel CERT.

A kto wie – może i one chciały zobaczyć opustoszałe miasto, które dzięki nim przypomniało o sobie i trafiło do mediów nie tylko społecznościowych.

Źródło: CNN

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzedłużony areszt dla ojca podejrzanego o zabójstwo niemowlęcia
Następny artykułCBOS: Pozytywne oceny działalności Kościoła katolickiego spadają