Kandydaci na urząd prezydenta Bydgoszczy starli się pierwszy raz w publicznej debacie. W bibliotece UKW stoczyli trzy rundy: pytania od moderatora, wzajemne pytania oraz te wylosowane od publiczności.
Wyborcy zobaczyli wreszcie kandydatów na urząd prezydenta w akcji, a nie tylko podczas wygłaszania programowych deklamacji. Emocji nie zabrakło, choć niewygodnych dla nich pytań nie było; zresztą sami uczestnicy oszczędzali się wzajemnie.
Wyjątkiem był Łukasz Schreiber (Prawica Dla Bydgoszczy), który wypadłby korzystniej, gdyby tak bardzo nie starał się dopiec prezydentowi Rafałowi Bruskiemu. W oczach skandujących mu na sali fanów sprawił się wzorcowo lecz postronny obserwator odebrałby jego przytyki jako chłopięcą arogancję. Nieustanne “panie Rafale” pod adresem prezydenta Bruskiego zgrzytało defektem kultury osobistej rozmywając skąd inąd rzeczowe wypowiedzi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS