A A+ A++

Do Starostwa Powiatowego w Nowej Soli trafił jeden z prototypów stojaków do dezynfekcji, które wyprodukowała nowosolska firma Melaco.

Firma Melaco z powiatem nowosolskim związana jest od 27 lat. To uznany w Polsce i za granicą producent elementów mebli i wyposażenia wnętrz. Produkcja stojaków, którą zajęło się Melaco, to sposób na ułatwienie dezynfekcji rąk w miejscach publicznych oraz wsparcie nowosolskiego szpitala w walce z wirusem.

W poniedziałek Starosta Nowosolski Iwona Brzozowska spotkała się z Beatą Piotorwską, zastępca dyrektora ds. produkcji i rozwoju Melaco.

Coś od siebie

– Wiele lokalnych firm chce dołożyć swoją cegiełkę do walki z epidemia. Ze względu na charakter naszej działalności nie mogliśmy przestawić się na szycie maseczek czy produkcję przyłbic. Postanowiliśmy zaprojektować i wyprodukować estetyczny stojak do dezynfekcji – mówi Beata Piotrowska, zastępca dyrektora ds. produkcji i rozwoju.

Firma podjęła również decyzję, że 5% ze sprzedaży każdego stojaka zostanie przekazane na konto szpitala w Nowej Soli.

Codzienność

Od kilku tygodni dezynfekcja rąk to nieodłączny element funkcjonowania w przestrzeni publicznej. Wszystko wskazuje na to, że nawet jeśli obostrzenia związane z koronawirusem zostaną częściowo zniesione, dezynfekcja na długo pozostanie częścią naszej codzienności.

Stojaki od Melaco są sposobem, aby tą codzienność ułatwić, ale równocześnie przypominać o tym obowiązku.

– Jeden z wyprodukowanych prototypów stoi u nas w firmie i mam wrażenie, że w pewnym sensie dyscyplinuje wszystkich do dezynfekcji rąk. Cieszymy się, bo w ten sposób dbamy o siebie i o innych – podkreśla Beata Piotrowska, przedstawicielka firmy Melaco.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Bezpieczne Powiaty Świętokrzyskie+” w Sandomierzu i Opatowie
Następny artykułPraca zdalna, czyli nowa normalność również po epidemii