Minister Czarnek, podobnie jak pozostali politycy obozu rządzącego, bronił w mediach społeczno-gospodarczego programu, nazwanego Polskim Ładem. Przekonywał, że większe obciążenia nakładane na zamożniejsze grupy obywateli, pozwolą w ciągu kilku lat na „wielki skok cywilizacyjny” i „dochodzeniu do poziomu życia na Zachodzie”.
– My dzisiaj jesteśmy w sytuacji, w której stawiamy na rozwój społeczeństwa, młodych rodzin, rozwój demograficzny i pokazujemy to na konkretnych pomysłach – mówił. Zwracał uwagę, że jego rodzina mogła mieć zupełnie inny kształt, gdyby 20 lat temu otrzymał podobne wsparcie.
W trakcie wywiadu ministrowi zwrócono uwagę, że pewne grupy po zmianach będą wpłacać du budżetu większe sumy. Prowadzący program zapytał w końcu, czym według PiS-u jest klasa średnia, która według opozycji jedynie straci na Polskim Ładzie.
Przemysław Czarnek na to pytanie odpowiedział w interesujący sposób. – Chodzi o to, żeby w środku tych najbiedniejszych nie było prawie w ogóle, tych najbogatszych pozostało tyle, ile jest, a przytłaczająca większość społeczeństwa zarabiała godnie i mogła rzeczywiście funkcjonować na miarę społeczeństwa Europy i świata zachodniego – oświadczył polityk.
Polski Ład. Najważniejsze założenia:
Czytaj też:
Morawiecki o Polskim ładzie: Wiele ustaw jest już gotowych, rząd zajmie się nimi w tym tygodniu
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS