A A+ A++
  • Haojue odpowiadała za produkcję modelu Suzuki GW250 Inazuma.
  • Firma ta współpracuje z Suzuki na rynkach azjatyckich.
  • Nowy model wygląda przekozacko – zupełnie jak europejski bestseller. 

Pamiętacie model Suzuki GW250 Inazuma? Pomijając biadolenia dotyczące użycia w niezbyt mocnej ćwiartce nazwy kojarzącej się z legendarną mocą i prędkością modelu GSX 1400, niewielki motocykl natychmiast zdobył uznanie wśród motocyklistów, głównie ze względu na niewielką masę, niską cenę i świetną poręczność. Po latach okazało się, że do jego zalet można także zaliczyć trwałość i bezawaryjność.

Producentem tego modelu była chińska firma Haojue. I choć z tego powodu różni internetowi “specjaliści” wieszczyli upadek Suzuki, historia potoczyła się zgoła inaczej. Obie firmy nadal współpracują w zakresie oferty na rynki azjatyckie i nic nie wskazuje, by miało być inaczej. Niewykluczone zresztą, że współpraca ponownie rozszerzy się także o Europę.

Oferta ćwiartek Suzuki dziś praktycznie nie istnieje. Norma Euro5 przetrzebiła ofertę nie tylko Suzuki – braki widać wszędzie, a zapełniają je dziś motocykle o chińskich nazwach, którym do jakości uznanych producentów sporo brakuje. A segment 250-300 cm3 jest naturalnym wyborem dla całej rzeszy nowych motocyklistów, którzy zaczynają od 125 cm3. Suzuki z pewnością zdaje sobie sprawę z faktu, że brak takiego motocykla przekłada się na wymierne straty.

W tym czasie Haojue prezentuje świetnie wyglądającego nakeda XCR300, który muskularną stylistyką trochę przypomina Yamahę MT-07. Jak na tę pojemność parametry też nie budzą zastrzeżeń – zaciski hamulcowe pochodzą od Nissina, z przodu pracuje widelec upside-down, zaś jednostka napędowa to dwucylindrowa rzędówka o pojemności 298 cm3 i mocy 28 KM.

XCR300 swoim designem celuje raczej w gusta Europejczyków niż Azjatów, stąd nasze przypuszczenie, że może to być nowa ćwiartka, która pod marką Suzuki i nazwą GSX-S300 lub GSX300 trafiłaby do europejskich salonów. Czy tak się stanie? Dowiemy się wkrótce, zapewne podczas targów EICMA.

Przeczytaj także: Suzuki Inazuma 250 – sercem czy rozumem?

zobacz galerię

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiłkarz Crystal Palace w końcu zapłacił mężczyźnie, którego pozbawił pełni zdrowia
Następny artykułTrener San Marino postawił piłkarzom cel na mecz z Polską. “Zrobimy wszystko”