A A+ A++

Zanieczyszczenia powietrza tworzące smog są często mylone z gazami cieplarnianymi powodującymi ocieplenie klimatu i związanymi ze śladem węglowym. To dwa różne problemy, choć mają wspólny element – spalanie paliw kopalnych i biomasy.

Temat jakości powietrza coraz częściej pojawia się w naszych rozmowach, zwracamy też uwagę na kwestie zmian klimatu i związany z nimi aspekt śladu węglowego. Podczas majowych wydarzeń mówimy o powietrzu, a zagadnienia te są z nim ściśle związane. Warto tu rozróżnić, z jakimi zjawiskami mamy do czynienia. „Smog” jest zbitką angielskich słów: „smoke” (dym) i „fog” (mgła). Przy odpowiedniej pogodzie dymy z domowych lub przemysłowych kominów oraz spaliny z rur wydechowych nie rozpraszają się, lecz kumulują przy powierzchni ziemi. Tak właśnie powstaje smog składający się z tzw. pyłu zawieszonego (PM, od ang. particulate matter), który mogą tworzyć drobinki sadzy, powstającej w wyniku niepełnego spalania paliw w silnikach i piecach. Pył powstaje też w trakcie ścierania materiałów (na przykład opon i klocków hamulcowych samochodów), czy w trakcie prac budowlanych. Mówiąc o smogu, mamy na myśli przede wszystkim pył zawieszony PM10 i PM2,5, wraz ze wszystkimi substancjami, które w pyle znajdziemy, na przykład benzo[a]pirenem. Toksyczne powietrze zawiera takie związki chemiczne, jak dwutlenek azotu (NO2), dwutlenek siarki (SO2), ozon (O3) czy tlenek węgla (CO).
Wśród „smogowych” zanieczyszczeń powietrza nie ma trzech głównych gazów cieplarnianych: dwutlenku węgla (CO2), metanu (CH4) i podtlenku azotu (N2O). Całkowita suma emisji gazów cieplarnianych wywołanych bezpośrednio lub pośrednio przez daną osobę, organizację lub produkt składa się na ślad węglowy (z ang. carbon footprint) będący przeliczonym według wskaźników ekwiwalentem dwutlenku węgla (CO2). Główną przyczyną powstawania CO2 jest spalanie paliw kopalnych – węgla, ropy i gazu – bez względu na rodzaj pieca czy silnika. Istnieją również inne przyczyny emisji gazów cieplarnianych – jednak ich udział w śladzie węglowym jest mniejszy.
Kolejną różnicą pomiędzy tymi zjawiskami jest długość istnienia w powietrzu. Mierzymy i informujemy, że dzisiaj jest smog, jutro nie – jeżeli przestaniemy emitować substancje takie jak pył, tlenki azotu czy siarki, to powietrze oczyści się z nich samo w skali dni, tygodni. Natomiast dwutlenek węgla ma inaczej: liczy się to, ile w sumie go wyemitujemy do atmosfery, gdyż krąży między atmosferą, biosferą i oceanami, wpływając na klimat naszej planety przez tysiące lat. Możliwe jest jego pochłanianie przez rośliny (głównie drzewa), a także oceany, bagna i torfowiska – ale w ograniczonym stopniu i nie bez wpływu na środowisko (np. zakwaszanie oceanów). Dlatego tak ważne jest dbanie o te obszary i redukcję emisji.
To co łączy te tematy, to działania zaradcze, które często wspierają się nawzajem – starania na rzecz eliminowania jednego problemu pozwalają w znaczącym stopniu wyeliminować drugi, o ile myślimy o ograniczaniu spalania paliw kopalnych i zastępowaniu ich czystą energią odnawialną.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł​Lublin: Seniorka straciła ponad 80 tys. zł. Zaufała “biznesmenowi z Włoch”
Następny artykułKonkurs Chopinowski w Szafarni zainaugurowany