Od lat utrzymuje się zabobonna wiara w moc sprawczą kolejnych rodzajów postępowań i wyspecjalizowanych instrukcji dla sądów.
Stan zakorkowania najlepiej znamy z naszych dróg. Polega on na tym, że w tym samym miejscu i czasie nie mogą się zmieścić na drodze wszyscy chętni. Korki na drogach najczęściej są cykliczne i przejściowe, czyli powstają w czasie np. wyjazdów i powrotów do pracy albo z wakacji. Można korków unikać, wybierając inny czas lub trasę. Zakorkowanie sądów nie jest ani cykliczne, ani przejściowe, ponieważ ma charakter stały, towarzyszy nam i nasila się konsekwentnie od lat. Jedni mówią, że tak chyba musi być, a inni, że właśnie reformują i będzie poprawa. Oczywiście jedni i drudzy nie mają racji. I jak nie chcemy uznawać zakorkowania sądów za rzecz normalną, tak samo nie możemy się doczekać skutecznej reformy i przesunięcia zakorkowanych sądów do przeszłości.
Odkorkowanie sądów jest tak samo trudne jak odkorkowanie naszych miast i dróg. Ale jest możliwe, chociaż, oceniając po wynikach, dotychczasowe metody raczej się nie sprawdziły. Co więc możn…
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospolitej”
Oferta promocyjna: dostęp do treści rp.pl – pakiet plus już od 39,90 zł za miesiąc
Skorzysta … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS