Mimo apelu ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i premiera Mateusza Morawieckiego ludzie chyba nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i zagrożenia koronawirusem. Wystarczyło częściowe złagodzenie obostrzeń, by do centrów handlowych ruszył tłum ludzi.
4 maja, po 1,5 miesiąca przerwy ponownie otwarto centra handlowe i sklepy wielkopowierzchniowe. Ludzie, nie pomni na ostrzeżenia, rozpoczęli swoisty szturm, a szczególnym zainteresowaniem cieszyła się między innymi IKEA. Jedną z takich sytuacji relacjonował Dziennik Zachodni:
“IKEA w Katowicach znowu otwarta (…) Efekt: w poniedziałek 4 maja 2020 rano, o godz. 9.30, przed sklepem przy alei Roździeńskiego w Katowicach ciągnęła się ogromna kolejka klientów, którzy chcieli zrobić zakupy”. Jak czytamy na stronie “Dziennika Zachodniego”, w sklepie może przebywać jednocześnie 1300 osób, a na zewnątrz i tak przez cały dzień ustawiał się tłum.
Podobnie było w innych miastach. O tłumach przed IKEĄ, Auchan i Leroy Merlin informowały także media trójmiejskie, warszawskie i krakowskie. Do sklepów przyjeżdżali nie tylko mieszkańcy tych miast, ale także okolicznych miejscowości oddalonych nawet o kilkadziesiąt kilometrów.
Ikea, Katowice, popołudniowy update. To zaledwie cień porannej kolejki. Parking pełen. Kolejki do punktów odbioru towarów pic.twitter.com/Svr99fxhFJ
— Dorota Niecko (@DorotaNiecko) May 4, 2020
Ludziom się meble przeterminowały, że na gwałt nowych potrzebują ?#Ikea, Katowice, 4.05.2020 pic.twitter.com/DdeLTIMTHU
— W. Krawczynski 🇵🇱 (@wkrawcz1) May 4, 2020
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS