Znasz pewnie to ostrzeżenie: kiedy w biegu czujesz pragnienie, to znaczy, że już się odwodniłeś i jest za późno… Ale czy faktycznie poczucie pragnienia jest zwiastunem zwalniania? Warto przyjrzeć się dość zaskakującym wynikom eksperymentu z 2009 roku.
Francuscy badacze zważyli 643 biegaczy przed startem i po zakończeniu maratonu Mont Saint-Michel, by określić, ile płynów utracili oni w trakcie zawodów. Okazało się, że szybsi biegacze byli bardziej odwodnieni. Ci, którzy złamali granicę 3 godzin, stracili średnio 3,1% wagi ciała; finiszujący w przedziale 3:00-4:00 średnio 2,5%, zaś maratończycy z rezultatami powyżej 4 godzin byli lżejsi o zaledwie 1,8%.
Zobacz także: Pić czy nie pić podczas biegu?
Taka prawidłowość jest jeszcze bardziej widoczna u biegaczy elity. Gdy Heile Gebrselassie jako pierwszy w historii pokonał granicę 2 godzin i 4 minut, stracił według niektórych źródeł aż 10% ze swojej wagi startowej (około 55 kg). Czyli o wiele więcej niż poziom 2% odwodnienia, który nobliwy American College of Sports Medicine uznaje za upośledzający wysiłek tlenowy, oraz mniej więcej tyle, ile według podręczników medycyny potrzeba, by u pacjentów wystąpiły takie objawy, jak drgawki, delirium, obrzęk języka czy utrata świadomości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS