– Czy obsesja na punkcie zdrowego stylu życia ma sens, skoro i tak chorujemy na choroby cywilizacyjne, a średnia długość życia obniża się? Jednak ma. Nie chodzi o nieśmiertelność, ale o zminimalizowanie powikłań chorób cywilizacyjnych i jakość życia – mówi kardiolog prof. Maciej Banach.
“Newsweek”: Nadciśnienie i bóle stawów po 50. roku życia to według pana fizjologia czy patologia?
Maciej Banach: Zdecydowanie fizjologia. To cena, jaką płacimy za siedzący tryb życia i otyłość, która często jest jego konsekwencją. Natura zaprojektowała nas do życia w ruchu: polowania, wędrówek w poszukiwaniu pożywienia, uciekania przed dzikimi zwierzętami. Siedzenie za biurkiem nie ma z tym nic wspólnego. Siedzący tryb życia, nadmiar energii z pożywienia plus przewlekły stres to fatalna dla zdrowia mieszanka, która skutkuje poważnymi problemami zdrowotnymi nie tylko u 50-latków, ale coraz częściej u 40-, a nawet 30-latków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS