Przy podpisywaniu umowy deweloperskiej żadna ze stron nie zakłada, że dojdzie do opóźnień w realizacji inwestycji. Każda ze stron umowy powinna jednak kierować się zasadą, że umowy zawiera się na złe czasy.
Istotne jest więc ustanowienie odpowiednich zabezpieczeń na wypadek, gdyby druga strona nie wywiązała się z umowy. Dla dewelopera zabezpieczeniem są po prostu odsetki za nieterminowe płatności i możliwość odstąpienia od umowy. Nabywca również może odstąpić od umowy, w przypadku opóźnienia po stronie dewelopera. Czy jednak może dochodzić naprawienia powstałej w związku z tym szkody? Rozwiązaniem, zgodnie z postanowieniami ustawy deweloperskiej, powinna być kara umowna.
Ustawa deweloperska wyraźnie wskazuje, że w umowie deweloperskiej powinno znaleźć się postanowienie o karach umownych zastrzeżonych na rzecz nabywcy (art. 22 ust. 1 pkt 13 ustawy deweloperskiej). W praktyce zdarza się jednak, że deweloper nie przewiduje w umowie deweloperskiej możliwości dochodzenia kar umownych przez nabywcę. Czy taka praktyka jest poprawna? Mając na uwadze treść powyższego przepisu obowiązującej ustawy deweloperskiej, należy odpowiedzieć, że nie. Trzeba podkreślić, że nawet z …
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospolitej”
Oferta promocyjna: dostęp do treści rp.pl – pakiet plus już od 39,90 zł za miesiąc
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS