Nie inflacja, nie Fed, nie NFP, ani nawet nie konferencja profesora Glapińskiego czy dzisiejsza publikacja raportu o inflacji z Polski przykuwa uwagę inwestorów. Jest to spory problem amerykańskiego sektora bankowego, a konkretnie banku Silicon Valley Bank, który ma problem z regulowaniem wypłat dla swoich klientów. Przez tą sytuację zaczyna przypominać się nam 2008 rok, choć jednocześnie nie ma jeszcze bardzo silnych przesłanek do tego, aby opuszczać rynkowy „statek”.
Oczywiście warto pamiętać, że SBV i branża technologiczna to specyficzny sektor i może mieć mniejszy wpływ niż upadek Lehman Brothers czy problemy Bear Stearns. Kluczowe pytanie dotyczy tego, czy jest to jedynie odosobniony przypadek czy duży problem w całej branży.
Właśnie przez to wydarzenie uwaga inwestorów będzie skupiona właśnie na wątku SBV i sektora technologicznego. Dzisiaj mieliśmy już decyzję Banku Japonii – bez zaskoczenia niezmienną. Jest to też ostatnie posiedzenie Kurody, dlatego w kwietniu być może dojdzie do jakiejś zapowiedzi zmian. Jen umacniał się wczoraj i dzisiaj dosyć sporo przez ryzyko na rynku i dosyć mocny spadek rentowności w USA. Sam dolar pozostawał jednak dosyć stabilny. Na G10 nie widać większych ruchów niż 0,4%. Zdecydowanie mocniejsze ruchy mają miejsce na rynku akcyjnym, gdzie spadki w Europie zbliżają się już do 2,0%.
Złoty traci dzisiaj rano, w szczególności w stosunku do dolara, za którego płacimy 4,4225 zł. Z kolei za euro jest to 4,6864 zł, za funta 5,2860 zł, za franka 4,7591 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS