27 stycznia. Kilka minut przed godz. 18. Jadę ulicą Puszkina w stronę osiedla Dąbrowa. Na wysokości zakładów produkcyjnych Whirpool na środkowym pasie jest wysepka ze znakiem. Zjeżdżam więc na prawy pas.
“Halo, policja? Przyjedźcie do dziury”
Zwalniam. Nie tylko z powodu zwężenia. Pada deszcz, widoczność jest kiepska, a na prawym pasie jest rozległa kałuża. Domyślam się, że fragment jezdni tuż przy krawężniku może być dziurawy. Na liczniku mam – z ręką na sercu! – nie więcej niż 20 km/h.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS