“Życie na Ziemi dotknięte jest kryzysem. Nasz klimat zmienia się szybciej, niż przewidywali naukowcy i naukowczynie. Utrata różnorodności biologicznej. Nieurodzaj. Załamania społeczne i ekologiczne. Czas ucieka, a nasze rządy nie robią nic, by to zmienić. Extinction Rebellion powstało, aby to zmienić. Naszym moralnym obowiązkiem jest podjęcie działań – bez względu na przekonania polityczne.” – ze strony https://www.extinctionrebellion.pl/
Maciej Kaczmarek, mam 33 lata, w swoim życiu zajmowałem się inicjatywami społecznymi i kulturalnymi, muzyką, potrafię koordynować zespoły i projekty IT, mam gdzie pracować. Dziś jednak, jako swój podstawowy obowiązek postrzegam walkę o nasze życie, o powstrzymanie katastrofy klimatycznej.
Agata Szczygielska-Jakubowska: Czy katastrofa klimatyczna rzeczywiście się dzieje? Niektórzy nie przyjmują tego do wiadomości, mówią, że przecież ostatnia zima wyglądała całkiem normalnie, że idzie wiosna…
Maciej Kaczmarek: Sprawa katastrofy klimatycznej to nie jest kwestia poglądów. Opieramy się na raporcie IPCC (międzyrządowego panelu do spraw klimatu przy ONZ), który alarmuje, że jeżeli w ciągu najbliższych lat nie powstrzymamy śmiercionośnych emisji gazów cieplarnianych, to czeka nas katastrofa klimatyczna, czyli przekroczenie punktu krytycznego, po którym nastąpi domino katastrofalnych zjawisk – kryzys społeczny, ekologiczny. Naukowcy na podstawie swoich badań mówią wyraźnie: ratujcie się.
My, jako obywatele mamy prawo do nieposłuszeństwa obywatelskiego, aby zapobiec katastrofie, przeciwstawić się marazmowi rządów, które nie działają w wystarczający sposób dla powstrzymania katastrofy klimatycznej.
Co było impulsem, który Ciebie pchnął do działania?
Dowiedziałem się, w jakim jesteśmy momencie. Jesteśmy w takim momencie historii – a chyba każde pokolenie ma jakieś swoje wyzwanie – gdy naszym obowiązkiem jest przeciwstawić się marazmowi rządów. Ten system, w którym żyjemy, sprawia, że jesteśmy nad przepaścią. Ta świadomość, że bezczynność prowadzi nas do katastrofy w oczywisty sposób napędza do działania. Dotarłem do danych, które mną wstrząsnęły, dotarłem do Extinction Rebellion, przekonałem się, że jest taki ruch, międzynarodowy, rozbudowujący się też w Polsce, w którym można działać, że jest szansa żeby tę katastrofę powstrzymać.
Co to za ruch, czy możesz przybliżyć jego założenia?
Nazwę ruchu – Extinction Rebellion – można przetłumaczyć jako bunt przeciw wymieraniu, To masowy, bezstronny, światowy ruch, który opiera się na metodach masowego, pokojowego nieposłuszeństwa obywatelskiego, działa, by zapobiec katastrofie klimatycznej i kryzysom społecznym i ekologicznym, które będą jej następstwami.
Główne postulaty, jakimi kieruje się Extinction Rebellion to po pierwsze: mówcie prawdę o stanie klimatu, po drugie: działajcie teraz, doprowadźcie do neutralności klimatycznej do 2025 roku i po trzecie: działajcie ponad partyjnymi, partykularnymi interesami. Żądamy powołania paneli obywatelskich, w których obywatele, na podstawie wiedzy eksperckiej, którą na tych panelach otrzymają, będą w stanie podejmować decyzje o konkretnych działaniach w kierunku powstrzymania katastrofy.
Świat jest na to gotowy, nauka jest na to gotowa, tylko politycy nie są gotowi, wciąż nie podejmują wystarczających działań do tego, by się odpowiednio zatroszczyć o nasze życie, o naszą przyszłość. Te działania, które deklarują rządy, politycy na różnych szczytach są niewystarczające. Artykuł z Nature z początków lutego br. mówi, że mamy 26 proc. szans, żeby się ocalić przy tych założeniach, które obecnie są podejmowane przez polityków.
My żądamy natychmiastowych, zdecydowanych działań, które są pozwolą nam się uratować w obliczu katastrofy.
Kto działa w XR? Wydaje się, że w akcjach na ulicy uczestniczą głównie ludzie młodzi?
Angażują się wszyscy troskliwi ludzie. Teraz XR wyszło na ulice z hasłem, że czas na otwarty bunt. 24 listopada daliśmy rządowi trzy miesiące na podjęcie zdecydowanych działań w kierunku zorganizowania klimatycznego panelu obywatelskiego, w którym miałyby być podjęte konkretne decyzje. Polski rząd tego nie zrobił, nie zrobił tego polski parlament, zatem trzeba działać. XR zaprasza wszystkich troskliwych ludzi, niezależnie ile mają lat, jakie mają wykształcenie, jaki mają zawód. Są z nami na ulicy zarówno nastolatkowie, osoby w moim wieku, są z nami 60-latkowie, była na ostatnim proteście w Bydgoszczy 70-letnia Ela.
Extinction Rebellion mówi dziś do wszystkich zatroskanych o sprawy świata osób – macie do kogo dołączyć.
W wielu organizacjach, partiach politycznych, stowarzyszeniach istotną rolę odgrywa nazwisko lidera, które “przyciąga” i identyfikuje daną inicjatywę. W Extinction Rebellion nie słychać o żadnym takim liderze, ba, w ogóle trudno wymienić jakieś nazwisko związane z XR. Dlaczego tak się dzieje?
W tym ruchu nie chodzi o promowanie nazwiska, to nie ma kluczowego znaczenia, chodzi o to, byśmy zajrzeli w głąb siebie, byśmy naszą troskę o wszystko co kochamy, co jest dla nas ważne starali się pokojowymi metodami ocalić – cały świat, w którym przyszło nam żyć.
Czy ruch ma jakąś formalną strukturę, władze?
Cały ruch oparty jest na samoorganizacji, nie ma przywódców, przywódczyń, zarządów, hierarchii, do której, niestety, toksyczny system, a w którym żyjemy, nas przyzwyczaił.
Wszystko zaczęło się w Wielkiej Brytanii w 2018 roku, XR zablokowało mosty dając sygnał, że to już ostatni moment, żeby zacząć działać. XR to ruch międzynarodowy, działa w wielu krajach. Podstawowe wartości, idee, postulaty łączą wszystkich ludzi, którzy nie są obojętni dla naszej przyszłości i chcą działać ponad podziałami, chcą lepszego życia.
Z jakim odzewem ze strony polityków ruch się spotyka? Czy rządy wykazują zrozumienie dla postulatów XR?
Spotykamy się z barbarzyństwem ze strony polityków, z greenwashing czyli „ekościemą”, tworzą wrażenie, że zależy im na klimacie, ekologii, ale w rzeczywistości robią dużo mniej, niż by mogli. To markowane działania, daleko niewystarczające. Sprawa nie jest nowa, o katastrofie klimatycznej mówi się od lat 70. ubiegłego wieku. Już wtedy naukowcy alarmowali, że należy powstrzymać śmiercionośne emisje gazów cieplarnianych. Są wypracowane rozwiązania jak odchodzić od użytkowania paliw kopalnych, jak doprowadzić do sprawiedliwej transformacji górnictwa, rolnictwa. Także górnicy i rolnicy zasługują na uczciwą rozmowę o transformacji ich branż, zresztą nawet są na to pieniądze ze środków unijnych, ale trzeba tę rozmowę przeprowadzić i trzeba te środki sensownie wykorzystać, a nie wciąż realizować swoje partykularne, partyjne interesy, interesy lobbystów i rozsadzać znajomych po państwowych spółkach.
Politycy obiecują, że kiedyś tam może jakieś działania podejmą. Tu nie ma już czasu na to “kiedyś”, na czekanie do kolejnych wyborów, na konferencje prasowe, podczas których zbijają polityczny kapitał na naszym życiu. Żądamy działania natychmiastowego, żądamy neutralności klimatycznej do 2025 roku.
Podczas naszej ostatniej mobilizacji niektóre posłanki próbowały przyklejać plakaty XR w sejmie. To jest jakiś sygnał życzliwości, ale to o wiele za mało. Bo tu chodzi o nasze życie, a nie o dobry wizerunek tej czy innej partii czy polityka.
Co powinien zrobić polski rząd, czy mógłbyś dać mu takie trzy najważniejsze rady, co powinien zrobić natychmiast, by wyjść naprzeciw waszym postulatom?
Już dziś powinien zainicjować ogólnopolski Klimatyczny Panel Obywatelski, by to losowo wybrana, reprezentatywna grupa obywateli, odzwierciedlająca przekrój społeczeństwa, podjęła decyzje o sposobach powstrzymania katastrofy klimatycznej, na podstawie ustaleń naukowców na temat klimatu. Konieczna jest przestrzeń, gdzie naukowcy, obywatele i politycy wspólnie opracują sposoby działania w celu zapobieżenia katastrofie. Polski rząd ma obowiązek jak najszybciej zatrzymać emisję gazów cieplarnianych, dokonać sprawiedliwej transformacji w górnictwie i rolnictwie. Jako społeczeństwo musimy to uzgodnić, konieczny jest konsensus, dlatego tak ważny jest panel obywatelski.
XR nie proponuje konkretnych rozwiązań, nie mamy w sobie takiego przekonania, jak rządzący, że możemy za innych podejmować decyzje, do tego jeszcze trudne lub godzące w ich doraźne interesy. Nauka jest gotowa, by dać obywatelom wiedzę, a obywatele są gotowi by trudne decyzje podejmować.
Jakie działania zamierzacie podejmować, by zrealizować swoje postulaty?
XR opiera swoje działania na pokojowym nieposłuszeństwie obywatelskim. W ramach kampanii Czas na Bunt, tego co niedawno wydarzyło się na ulicach miast we Wrocławiu, Szczecinie, Poznaniu, Łodzi, Warszawie, Krakowie, Toruniu i – oczywiście – Bydgoszczy również, został skierowany do ludzi sygnał: macie się do kogo przyłączyć. Teraz się organizujemy, czekamy na wszystkich ludzi zatroskanych o losy świata, organizujemy się po to, by w ciągu najbliższych miesięcy masowo wychodzić na ulice i robić wszystko, co możliwe pokojowo i bezprzemocowo, w ramach społeczeństwa obywatelskiego by pokazać rządzącym, że muszą nas ratować.
Czy będziecie wspierać postulaty innych organizacji? Np. Strajku Kobiet, Wolnych Sądów, różnych grup ulicznej opozycji?
XR ma trzy podstawowe postulaty działań na rzecz ocalenia przed katastrofą klimatyczną. Ale jesteśmy też otwarci na rozmaite ruchy, i zapraszamy wszystkich, by wspólnie działać w tym największym wyzwaniu, zapobieżeniu katastrofie klimatycznej.
Jak można się przyłączyć do Extinction Rebellion?
Organizujemy spotkania wprowadzające do ruchu, również online, można śledzić nasze wpisy w mediach społecznościowych, można po prostu przyjść na akcję i porozmawiać z nami. Można wejść przez formularz dołącz. xr.org.pl i zapisać się do ruchu. Będziemy takie osoby kierowali dalej, będziemy znajdowali dla każdego rolę. Niekoniecznie dla wszystkich akcyjne, konfrontacyjne, sporo ról w ruchu polega również na działaniach w obszarze mediów, kultury regeneracji, pomocy antyrepresyjnej, budowaniu zaplecza ruchu, potrzebujemy każdej i każdego, kto jest gotowy wyjść z marazmu i zacząć działać z nami.
Już teraz mamy za sobą, również w Polsce, wiele akcji realizujących postulaty XR. Podczas ostatniej akcji w Bydgoszczy policja potraktowała nas bardzo brutalnie, usuwała blokadę osób, które miały unieruchomione ręce w rurach. Policja była nieprzygotowana do działania w takich warunkach, w sposób bolesny rozrywała krąg siedzących na ulicy osób. Ale sądy finalnie uniewinniają aktywistów, bo mamy przecież prawo, by walczyć o swoje życie, to nasze prawo, to prawo człowieka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS