A A+ A++

Czarnek wzmocniony świetnym wynikiem wyborczym chce więcej władzy w PiS-ie. Twierdzi, że ma receptę na wybory samorządowe, i wie, jak nie dopuścić lewaków do rządu. – Jest szansa na Sejm propolski i prochrześcijański, jak nie teraz, to za kilka miesięcy – przekonuje.

Wróćmy na chwilę do wieczoru wyborczego. Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, spędził go w swoim okręgu wyborczym – w Lublinie. Gdy okazało się, że to PiS dostało 36,8 proc., Czarnek przekonywał, że partia ma za sobą kolejne zwycięstwo. Na twarzach działaczy widać było jednak więcej niepokoju niż radości. Niektórzy ekspresowo opuścili wieczór wyborczy, przekąski serwowane przez firmę cateringową zostały niezjedzone. 

Nie ma wątpliwości, kto tu jest wodzem

Czarnek tamtego wieczoru w lubelskim sztabie był numerem jeden, mówił najdłużej i z największym optymizmem. W końcu z Lublina startował z pozycji nr 1. Chociaż formalnej władzy nad regionem nie ma – nie figuruje na liście okręgowych pełnomocników koordynujących działania PiS-u w terenie. Takim pełnomocnikiem na Lubelszczyźnie jest m.in. marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski, budowniczy pomnika Lecha Kaczyńskiego w Lublinie. Jednak Stawiarski mówił dopiero drugi, po Czarnku, chociaż jako pełnomocnik czuwa nad pięcioma powiatami.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWarta Poznań – Piast Gliwice 1:1. Zieloni podzielili się punktami z “królami” remisów
Następny artykułFinisz remontu przy dworcu PKP. Mieszkańcy pytają: To tak ma być?!