rozwiń ›
Nowa CUPRA Terramar wjeżdża na rynek. To 4,5-metrowy SUV
CUPRA Terramar w lakierze Enceladus Grey Matt i na 20-calowych felgach kradnie show. Nowy SUV z miedzianym logo to krewniak Skody Kodiaq, VW Tiguana i Audi Q5. Nazwa modelu stanowi hołd dla słynnego toru wyścigowego Autodrom de Sitges-Terramar, czyli miejsca narodzin hiszpańskiej marki w 2018 roku. Czego mogą spodziewać się kierowcy? Oto pierwsze szczegóły…
Terramar został zaprojektowany i opracowany w Barcelonie. Stąd południowa uroda wysportowanej sylwetki. Pod względem trafnych proporcji to dziś najładniejszy samochód w gamie hiszpańskiej marki. Nowy SUV mierzy 4519 mm długości (Kodiaq – 4758 mm), 1863 mm szerokości, 1584 mm wysokości a rozstaw osi wynosi 2681 mm (Kodiaq – 2791 mm). Projektanci mnóstwo pracy włożyli nie tylko w design, lecz także w dopieszczenie detali. Rozmach nadwozia podkreślają światła Matrix LED Ultra składające się z trzech trójkątów – reflektory na powitanie wyświetlają logo oraz napis CUPRA na ziemi i przed autem np. na ścianie. Aż chce się wsiadać.
CUPRA Terramar ma aż trzy ekrany we wnętrzu. Jaka pojemność bagażnika?
We wnętrzu kubełkowe fotele ze zintegrowanym zagłówkiem i sportowa kierownica z łopatkami do zmiany biegów. Tradycyjnie już w hiszpańskim aucie prawy przycisk służy do uruchamiania silnika, a lewy aktywuje szalony tryb CUPRA. Konsola środkowa jest schludna i uporządkowana. Zamiast zegarów mamy 10-calowy wirtualny kokpit, do tego przewidziano wyświetlacz head-up na szybie. Wyświetlacz systemu informacyjno-rozrywkowego o przekątnej 12,9 cala pozwala sterować nawigacją, muzyką i klimatyzacją. Przy czym CUPRA w erze wszechobecnych ekranów jedzie pod prąd i nie rezygnuje z przycisków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS