Kotwica Kołobrzeg spadła w poprzednim sezonie z Betclic I ligi. Klub debiutował na zapleczu PKO Ekstraklasy w złym stylu. Głównie finansowo-organizacyjnym, ponieważ sportowo pozostawał kandydatem do utrzymania do ostatnich minut rozgrywek.

Zimą drużyna z trudem pozbyła się zakazu transferowego wynikającego z zaległości finansowych. Wiosną już nie przeszła przez proces licencyjny w Betclic II lidze. W poniedziałek miała ostatni dzień na odwołanie się od decyzji o nieprzyznaniu licencji.

Kotwica może wystartować poza szczeblem centralnym, ale najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest odbudowa klubu gdzieś na dole ligowej hierarchii. W klubie, zarządzanym przez Adama Dzika, nie ma aktualnie piłkarzy, a zadłużenie sięga około trzech milionów złotych.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Kolejna degradacja Kotwicy oznacza również przesunięcia na dole tabeli Betclic II ligi. W rozgrywkach pozostaje Rekord Bielsko-Biała, a Zagłębie II Lubin dostaje drugą szansę na utrzymanie w barażach. Miedziowi czekają na zwycięzcę meczu Podhale Nowy Targ kontra Legia II Warszawa. Z kolei w drugiej części drabinki Olimpia Grudziądz czeka na lepszego w meczu Błękitni Stargard kontra MKS Kluczbork.