Starachowicki zakład to obecnie największe ognisko COVID-19 w Świętokrzyskiem. Zakażenie koronawirusem wykryto już u około 50 osób, pracowników oraz osób zatrudnionych w zewnętrznych firmach.
Prezydent Starachowic Marek Materek w liście do wojewody świętokrzyskiego Zbigniewa Koniusza napisał, że zakażonych jest prawdopodobnie więcej, tylko nie wykonano do tej pory im testów. I poprosił wojewodę o interwencję w tej sprawie.
List prezydenta Starachowic Marka Materka Materiały prasowe
“Wzorem działań w tym zakresie może być Wojewoda Wielkopolski, który po wykryciu dużego ogniska w jednej z fabryk meblarskich w Kępnie, podjął decyzję o uruchomieniu centrum pobrań wymazów na obecność COVID-19” – proponuje Materek.
Zwraca uwagę, że Starachowice są dużym ośrodkiem przemysłowym, bo w mieście działają zakłady zatrudniające po kilka tysięcy osób. Dlatego obawia się, że badania pozwolą na “uniknięcie najgorszego scenariusza”.
Wojewoda nie widzi konieczności
Ewa Łukomska, rzeczniczka wojewody świętokrzyskiego, poinformowała, że sytuacja jest monitorowana od czasu wykrycia pierwszego zakażenia, a “sytuacja jest pod kontrolą”.
“Jesteśmy przygotowani na różne warianty – w gotowości jest 10. Świętokrzyska Brygada Obrony Terytorialnej, która w razie potrzeby wykonania testów u większej liczby pracowników – bądź całej załogi – niemal natychmiast może uruchomić punkt pobrań wymazów do testów w kierunku koronawirusa w samych zakładach lub w pobliżu. Na razie takie działania nie są konieczne” – informuje rzeczniczka.
I zapowiada, że w sobotę o godz. 9.30 wojewoda weźmie udział w briefingu prasowym przed zakładem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS