Iga Świątek (1. WTA) zrobiła sobie kilkunastodniową przerwę po maratonie na kortach ziemnych, w trakcie którego wygrała turnieje WTA 1000 w Madrycie i Rzymie oraz Roland Garros. Polska tenisistka nie wystartowała w żadnym z turniejów na kortach trawiastych i bez przetarcia wystąpi w Wimbledonie. Na londyńskich kortach triumfowała w czasach juniorskich w 2018 roku, ale już w dorosłej karierze najdalej dotarła “tylko” do ćwierćfinału w ubiegłym roku, gdy przegrała z Eliną Switoliną (21. WTA) 5:7, 7:6(5), 2:6.
Iga Świątek szybko poprawiła dziennikarza na konferencji prasowej
W sobotnie popołudnie Iga Świątek pojawiła się na konferencji prasowej przed startem Wimbledonu. Już przy drugim pytaniu nie mogła uwierzyć w to, co słyszy. – Tym razem nie zagrasz na igrzyskach olimpijskich. Masz nadzieję wystąpić na igrzyskach w przyszłości? – zapytał dziennikarz, który nie przedstawił się przed zadaniem pytania.
– Czekaj, nie gram na igrzyskach? – przerwała mu Świątek. Po chwili uśmiechnęła się i dodała. – Gram na pewno. Nie ta zawodniczka – podkreśliła życzliwie polska tenisistka, poprawiając dziennikarza.
To prawda, że w ostatnim czasie kilka zawodniczek zrezygnowało ze startu w igrzyskach olimpijskich. Wśród najgłośniejszych nazwisk można wymienić Arynę Sabalenkę (3. WTA), Ons Jabeur (10. WTA), Emmę Raducanu (168. WTA) czy Paulę Badosę (113. WTA). Jednak Świątek od długiego czasu podkreślała, że zagra w Paryżu, więc zadający pytanie dziennikarz zanotował sporą wpadkę pod względem researchu.
W meczu pierwszej rundy Wimbledonu Iga Świątek zmierzy się z Sofią Kenin (48. WTA). Obie panie grały ze sobą dotychczas trzykrotnie i każdy z tych meczów kończył się wygraną Polki. To spotkanie zostanie rozegrane we wtorek 2 lipca.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS