Co w trawie piszczy? Rozmowy o koszeniu trawników w Michałowicach.

Coraz częściej mieszkańcy miast podają w wątpliwość konieczność okresowego koszenia trawników. Rzecz jasna najbardziej chodzi o względy ekologiczne, jednakże do głosu dochodzi też estetyka. Kosić czy nie kosić? – rozmowę o tym proponuje gmina Michałowice.

Spotkanie w sprawie koszenia trawy odbędzie się już 26 września o godz. 18.00 w sali multimedialnej, w Urzędzie Gminy Michałowice przy al. Powstańców Warszawy 1. Dlaczego jest to tak ważne spotkanie?

Z wyjaśnieniami spieszy wójt gminy Michałowice – Małgorzata Pachecka. W gminie mamy ok 40 ha „trawników” w różnych postaciach; czasami są to place, lecz najczęściej pasy zieleni różnej szerokości przy ulicach. Na części z nich rośnie trawa, na części sialiśmy łąki kwietne. Różnie też z tych terenów korzystamy. Porozmawiajmy też o tym jak je kosić. A może powinniśmy inaczej je zagospodarować – więcej niskich krzewów, łąk kwietnych? Będziemy przygotowywać budżet a w ślad za nim procedury przetargowe na koszenie, dlatego chcemy z Państwem porozmawiać już teraz.

Jak widać, powody, dla których należy zastanowić się nad tym tematem są co najmniej dwa. Pieniądze – 400 tys. zł z budżetu wydawane jest co roku na koszenie – oraz przyroda – czy nie warto w miejsce równych trawników zasiać kwietne łąki, wśród których będą rosły miododajne kwiaty? Jest to coraz popularniejsza forma zastępowania zwykłej trawy w przestrzeni miejskiej.

Propozycja spotkania i rozmowy na ten temat przyniosła bardzo pozytywny odzew. O wynikach dialogu w tej sprawie będziemy Was jeszcze informować.
A Wy jak sądzicie? Czy inne gminy powinny podjąć ten temat u siebie? Koniecznie napiszcie w komentarzach!

Zgłoś naruszenie/Błąd