41 fauli, 11 żółtych kartek i dwie czerwone, anulowany i podyktowany rzut karny i 5 celnych strzałów – poziom 200. derbów Krakowa był wstydliwy, ale emocji nie brakowało. Po dwóch godzinach gry mecz Cracovia – Wisła zakończył się remisem 1:1.
Maciej Kmita 04 Grudnia 2020, 22:36
W pierwszej połowie można było odnieść wrażenie, że mecz był prowadzony w wysokim tempie, ale niestety, nie wynikało to z wymiany ciosów, a raczej ze straty goniącej stratę. Gra była szarpana jak wieprzowina w maczance po krakowsku z food trucka na Kazimierzu, ale była ciężkostrawnym daniem. I do tego bez przypraw i dodatków. Może poza odrobiną soli, za którą można uznać aktywnego Yawa Yeboaha.
O pierwszej połowie lepiej zapomnieć, a po przerwie po pieprz sięgnął Daniel Stefański. W 47. minucie arbiter wskazał na “wapno”, dopatrując się zagrania ręką przez Adiego Mehremicia, ale po kilkuminutowym seansie z powtórką – słusznie – zmienił decyzję.
Po godzinie gry natomiast podyktował “11” dla Wisły po starciu Dawida Szymonowicza z Felicio Brownem Forbesem, w czasie którego robiący wślizg obrońca Cracovii trącił piłkę ręką. Tym razem sędzia nie zdecydował się na obejrzenie powtórki, a rzut karny wykorzystał sam poszkodowany. Karol Niemczycki wyczuł jego zamiary, ale Forbes uderzył tak precyzyjnie, że piłka była poza zasięgiem bramkarza Pasów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Falcao wciąż “czaruje”
W kilka minut Forbes z pozytywnego bohatera stał się czarnym charakterem. W walce w powietrzu zdzielił łokciem Michala Siplaka, za co sędzia Stefański ukarał go drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Przegrywając i grając w przewadze liczebnej, Pasy nie miały wyjścia i musiały zaatakować.
W 73. minucie indywidualną szarżę Thiago zakończył bardzo niecelnym strzałem. Trzy minuty później Sergiu Hanca zdecydował się na lobowanie Mateusza Lisa zza pola karnego, ale nieznacznie się pomylił. Po chwili po centrze z rzutu rożnego tuż obok słupka uderzył Filip Piszczek. W końcu jednak gospodarze dopięli swego. Po rzucie wolnym Hanca wbił piłkę przed bramkę Wisły, a Pelle van Amersfoort tak umiejętnie przystawił głowę do futbolówki, że skierował ją do siatki.
Biała Gwiazda przystąpiła do derbów z nowym trenerem, ale popełniła stare błędy i po raz czwarty z rzędu nie potrafiła obronić prowadzenia. Tym razem wiślakom udało się uniknąć porażki, ale zawdzięczają to nie samym sobie, a Siplakowi, który w 89. minucie fatalnie spudłował w znakomitej okazji – po rzucie rożnym znalazł się z piłką trzy metry od bramki i uderzył wysoko nad poprzeczką.
Z uwagi na wiele przerw sędzia Stefański doliczył do drugiej połowy aż 9 minut, a iskry z boiska leciały do ostatniego gwizdka i nawet po nim. W 94. minucie arbiter oszczędził Ivana Marqueza i Mateusza Lisa. Pierwszego mógł wyrzucić z boiska za faul na bramkarzu Wisły, a golkipera za próbę samosądu na Hiszpanie.
Żółtymi kartkami ukarani zostali też Kazimierz Kmiecik i Michał Probierz, a po zakończeniu meczu “czerwień” obejrzał kierownik drużyny Pasów. W trakcie meczu natomiast bluzgami arbitra obrzucali również działacze Cracovii czy przyjaciel klubu poseł Ireneusz Raś. Także prof. Janusz Filipiak, właściciel i prezes klubu, jeden z najbogatszych Polaków, nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy. Na jego nieszczęście, na pustym stadionie przekleństw nie mógł zagłuszyć doping kibiców.
Debiutujący w roli trenera Białej Gwiazdy Peter Hyballa nie wywrócił do góry nogami hierarchii w zespole. Niemiec, który poznał wiślaków dopiero w czwartek po południu, postawił na niemal identyczną “11” co Artur Skowronek w swoim ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin (1:2) – jedynie za Łukasza Burligę zagrał Maciej Sadlok. Nowy trener zmienił jednak sposób prowadzenia gry.
Do wykluczenia Forbesa goście starali się cierpliwie, od bramki budować akcje i szukać małej gry. Na Cracovii jednak nie robiło to wrażenia, bo Pasy Probierza są przyzwyczajone do – jak nazywają to Hiszpanie – “cierpienia” bez piłki. Gospodarze lubią grać z kontrataku, ale w dniu derbów Cracovia najlepszą kontrę wyprowadziła na Twitterze, reagując na vaux pas Wisły.
Wychodzisz na zewnątrz?
Weź ze sobą nasz na rozgrzewkę
https://t.co/V95jWxcojp pic.twitter.com/BYJVazfI7C
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) December 4, 2020
Wychodzisz NA POLE?
Weź ze sobą szalik i czapkę
https://t.co/aTtyjHl5P0 pic.twitter.com/SeOvLYL36Q
— CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) December 4, 2020
Cracovia – Wisła Kraków 1:1 (0:0)
0:1 – Forbes (k.) 61′
1:1 – Van Amersfoort 85′
Składy:
Cracovia: Karol Niemczycki – Cornel Rapa, Dawid Szymonowicz, Ivan Marquez, Michal Siplak – Florian Loshaj, Damir Sadiković, Ivan Fiolić (67′ Thiago) – Sergiu Hanca, Pelle van Amersfoort – Rivaldinho (67′ Filip Piszczek).
Wisła: Mateusz Lis – Dawid Szot (67′ Konrad Gruszkowski), Michal Frydrych, Adi Mehremić, Maciej Sadlok (90+4′ Maciej Sadlok) – Yaw Yeboah (90+4′ Stefan Savić), Patryk Plewka, Nikola Kuveljić (46′ Vullnet Basha), Georgij Żukow, Jean Carlos (72′ Fatos Beciraj) – Felicio Brown Forbes.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Żółte kartki: Siplak, Hanca, Marquez (Cracovia) oraz Mehremić, Szot, Forbes, Szot, Savić, Żukow (Wisła).
Czerwona kartka: Forbes /67′ za dwie żółte/ (Wisła).
WP SportoweFaktyZgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Komentarze (0):