Przekonanie o możliwości bezpiecznego ulokowania gotówki, niskie oprocentowanie lokat bankowych, tanie kredyty – to tylko kilka czynników, które sprawiły, że ruch w branży nieruchomości jest wyjątkowo duży. Polacy na potęgę kupują mieszkania, a dodatkowym bodźcem są wciąż rosnące ceny nieruchomości.
Na cenę metra kwadratowego mieszkania, oferowanego przez dewelopera na rynku pierwotnym, składają się m.in. cena działki, podatek VAT, koszty budowy, inne koszty okołoinwestycyjne, w tym związane z infrastrukturą i obsługą projektu oraz marża dewelopera.
Katarzyna Kuniewicz, dyrektor w zespole Badań Rynku Mieszkaniowego JLL zauważa, że już wkrótce, w proporcjach na tej sporej liście czynników, nastąpią istotne zmiany.
Szukasz terenów inwestycyjnych? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
CZYTAJ TEŻ: GORĄCO NA RYNKU MIESZKANIOWYM
– Średnia cena mieszkań w Warszawie wynosi obecnie 11 500 zł i jeszcze się nie zatrzymała. Na ceny mieszkań dostępnych dziś w ofercie, których realizacja trwa, nie wpłynął jeszcze wzrost kosztów wykonawstwa oraz materiałów budowlanych. Te zobaczymy dopiero przy projektach, które są w przygotowaniu, a których budowa realizowana będzie po nowych stawkach. Bardzo drogie są także grunty, których brakuje w największych aglomeracjach. Rosną też koszty dodatkowe związane z finansowaniem inwestycji – mówi Katarzyna Kuniewicz.
Dr Adam Czerniak, wykładowca SGH, Dyrektor ds. Badań w Polityce Insight, zwraca uwagę na dobrą jak na koniec pandemii sytuację finansów publicznych. – Natomiast nie bez znaczenia na wzrost cen pozostanie planowany fundusz deweloperski.
Deweloperski Fundusz Gwarancyjny
Mowa o Deweloperskim Funduszu Gwarancyjnym – inicjatywie UOKiK – który będzie tworzony ze składek wpłacanych przez deweloperów, odprowadzanych od wpłat klientów na mieszkaniowy rachunek powierniczy. Jego celem jest zwiększenie ochrony nabywców przed ewentualną upadłością dewelopera, który prowadzi rachunek powierniczy. Zgodnie z przyjętymi regulacjami, taka składka może wynieść maksymalnie 1 proc.
– Zgadzam się co do idei, że potrzeba takiego Funduszu. On będzie działał jak swojego rodzaju ubezpieczenie wzajemne. Pozostaje jednak pytanie, czy 1 proc. to nie jest za dużo. Obawiam się też momentu wprowadzenia tej dodatkowej składki. Deweloperski Fundusz Gwarancyjny jest wprowadzany w momencie, kiedy rynek jest bardzo rozgrzany, a ceny wysokie. I teraz to w jakim stopniu ta opłata zostanie przeniesiona na klienta, zależy od czegoś, co w ekonomii nazywa się elastycznością cenową popytu. W tej chwili ona jest sztywna, co oznacza, że niezależnie od tego, jaka jest cena mieszkania, i tak tyle samo mieszkań się sprzeda. W mojej ocenie zostanie to przeniesione 1:1 na cenę mieszkań – mówi Adam Czerniak.
Tymczasem ceny mieszkań w relacji kwartał do kwartału wyraźnie rosną. Porównanie I kwartału 2021 roku do IV kwartału 2020 roku pokazuje wzrost cen w największych miastach o 5 proc.
– Z całą pewnością na tych rynkach potrzeba zwiększenia podaży, ale o to jest obecnie bardzo trudno. Jeśli bowiem podaż będzie wyższa, przestrzeni do wzrostu cen będzie po prostu mniej – mówi Katarzyna Kuniewicz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS