A A+ A++

Od 1 września Niemcy wprowadzają restrykcyjne zasady oszczędzania energii przez brak dostaw gazu z Rosji. Wyłączone zostanie oświetlenie i zmniejszona temperatura w budynkach. Ucierpią nawet reklamy.

Źródło: fdecomite/Flickr.

Niekończąca się wojna w Ukrainie daje się we znaki państwom w całej Europie. Nie inaczej jest w Niemczech, w których problemem mogą być nowe przepisy mające pomóc w walce z niedoborami gazu.

Jeszcze 12 sierpnia opublikowano plan, który w założeniu niemieckiego rządu pozwoli zaoszczędzić 2% gazu i – w perspektywie dwóch lat – prawie 11 miliardów euro. Przepisy zostały zmodyfikowane i ostatecznie zatwierdzone w minioną środę, a nowe regulacje wejdą w życie w czwartek 1 września (na razie na pół roku, tj. do 28 lutego, via PAP).

Ciemniej i zimniej

Jedna ze zmian wprowadzi zakaz używania „podświetlanych lub emitujących światło” reklam między godziną 22:00 a 6:00, co uwzględnia także ekrany w witrynach sklepowych (via Invidis). Przepisy przewidują wyjątki w przypadku, gdy tego typu systemy będą też służyć zapewnieniu bezpieczeństwa pasażerom (na przykład stojącym na przystankach autobusowych).

Poza tym od 1 września większość budynków publicznych nie będzie mogła być ogrzewana do temperatury powyżej 19 stopni Celsjusza, a gazu i energii elektrycznej Niemcy nie wykorzystają także do podgrzania wody do mycia rąk lub w prywatnych basenach, korytarzy bez stałych bywalców etc.

Reklamy na 4 (?) godziny

Nowe przepisy okazały się problematyczne dla niemieckich obywateli. Po części wynika to z wielu niejasności lub wręcz nieścisłości. Dotyczy to nawet godzin, w których obowiązuje reklamowy zakaz, bo choć w dokumencie z 12 sierpnia mowa jest o 22:00-6:00, to już w nowym ogłoszeniu podano czas od 22:00 do… 16:00. To niemal na pewno pomyłka w tekście, ale według magazynu Invidis nadal nie zostało to potwierdzone.

Na tym nie koniec. Jak zauważa dziennik The Register, przepisy stwarzają też dodatkowe problemy dla użytkowników systemów reklamowych, m.in. nakazując całkowite wyłączenie ekranów zamiast – jak się przyjęło – tylko przygaszania ich.

Łatwo się domyślić, że nie wszystkim podobają się ograniczenia. Zwłaszcza że administratorzy systemów reklamowych mają tylko kilka dni na wyjaśnienie sprzeczności i dostosowanie się do nowych regulacji.

Może Cię zainteresować:

  1. Podatek od kart graficznych? Wyliczają go od ilości pamięci
  2. TSMC ostrzega przed wojną na Tajwanie

Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvtech, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z nowymi technologiami. Znajdziecie tam liczne porady dotyczące problemów z komputerami, konsolami, smartfonami i sprzętem dla graczy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIga Świątek wywołała temat i są kolejne głosy
Następny artykułReprezentant Płocka brązowym medalistą Mistrzostw Świata Muaythai