Hugo Ferdinand Boss w 1924 r. gdy był kapralem rezerwy, założył małą szwalnię, którą pięć lat później po wybuchu Wielkiego Kryzysu musiał zamknąć. Do czasu. W końcu Boss postawił biznes na nogi, dzięki – jak twierdzą historycy – porozumieniu zawartego z nazistowską partią.
Członkowie batalionów szturmowych Sturmabteilung (SA) potrzebowali eleganckich mundurów i brunatnych koszul. Sam Hugo Boss otwarcie popierał narodowych socjalistów. Zresztą w swojej kieszeni posiadał legitymację NSDAP. W 2011 r. założona przez niego firma przeprosiła za nazistowską przeszłość i sfinansowała wydanie książki przybliżającej jej początki.
Mroczną historię ma też konstruktor samochodów i innych pojazdów mechanicznych Ferdinand Porsche, który w latach 30. poznał Adolfa Hitlera. Niedługo po tym przedstawił mu projekt „Garbusa”, który spotkał się z jego aprobatą. Budowa fabryki KDF-Wagena, bo tak wtedy określano przyszłą markę Volkswagen, rozpoczęła się w 1938 r.
Z nazistami współpracował także powstały w 1863 r. Bayer (IG Farben), który w drugiej połowie lat 20. XX wieku odpowiedzialny był za 80 proc. produkcji chemicznej Niemiec.
W czasie II wojny światowej IG Farben stanowiło filar niemieckiej gospodarki, dostarczając Hitlerowi materiały wybuchowe, … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS