A A+ A++

Palestyńczycy z ponurą satysfakcją obserwują izraelskie protesty w obronie niezawisłości sądów w Izraelu. Arabowie z terenów okupowanych nie wierzą w izraelską sprawiedliwość, niezależnie od tego, jaki jest skład sądów i ich możliwości wpływania na decyzje rządu. W Iranie wrogi wobec Izraela reżim zaciera ręce na widok masowych antyrządowych demonstracji, twierdząc, że syjoniści wiele razy próbowali podburzyć Irańczyków przeciwko władzy ajatollahów.

Prezydent USA, mocarstwa odgrywającego kluczową dla bezpieczeństwa Izraela rolę twierdzi, że forsowanie zmian w sądownictwie izraelskim może zostać wykorzystane przez wrogie arabskie sąsiedztwo do wszczęcia nowej wojny, z którą zrewoltowana przeciwko rządowi Benjamina Netanjahu armia może sobie nie poradzić. Działania przeciwko Izraelowi wznowił Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, od lat szukający sposobów na dobranie się do drakońskiej polityki izraelskiej wobec Palestyńczyków.

Im więcej ciemnych chmur zbiera się nad głową prawicowo – fundamentalistycznej koalicji, rządzącej obecnie w Izraelu, tym większa szansa, że premier Netanjahu tę burzę przetrwa i przeforsuje wzorowaną na działaniach polskiego ministra Zbigniewa Ziobry przebudową systemu sądownictwa. Czy jej skutki będą równie opłakane, co w Polsce?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł27-latka sprawczynią zdarzenia drogowego
Następny artykułУ Рівному затримали оголеного чоловіка, який кидався на авто