Jeden z internautów zamieścił ciekawy wpis pod naszym tekstem zatytułowanym: „W podręcznikach PISZĄ o Legionowie” TiO Nr 24/2022
„Szkoda że w tym materiale podano jedynie suche fakty. Zabrakło wyjaśnienia jak takie zagęszczenie wygląda w praktyce i co oznacza dla mieszkańców. Nie dziwmy się zatem wzrastającej liczbie wypadków, nie dziwmy się, że wycięta zostaje kolejna część lasu, nie dziwmy się że Legionowo stało się betonową pustynią z okrojonymi do minimum terenami zielonymi.
A cała para idzie w to, aby uzasadnić budowę kolejnego bloku. Koronnym argumentem, tych którzy od lat skutecznie piorą mózgi mieszkańców Legionowa, miał być lawinowy wzrost usług, miały powstawać nowe przedszkola, szkoły. No więc, gdzie jest ten rozwój usług, gdzie są te szkoły, co zwykły mieszkaniec ma z takiego zagęszczenia, skoro sam prezydent przyznaje że Legionowo jest najbiedniejszym miastem w całym powiecie legionowskim i jednym z biedniejszych jeżeli chodzi o wpływy z podatków w całej aglomeracji warszawskiej.
Warto to zgłosić, może Legionowo załapie się na kolejną „perłę”. Tak, jestem złośliwy, ale mnie takie wyniki wcale nie dziwią. Wystarczy zobaczyć co dzieje się na ulicach Legionowa, to miasto staje się po prostu NIEPRZEJEZDNE.
Te samochody nie wzięły się znikąd, to efekt doskonale prowadzonej polityki „więcej bloków, więcej szeregowców” i braku komunikacji lokalnej z prawdziwego zdarzenia. Ale pozwólmy dalej grzebać i zmieniać plan zagospodarowania przestrzennego, wszakże tyle działek i ruin czeka na „zagospodarowanie”.
Jeszcze jednym koronnym argumentem tych od prania mózgów było to, że do Legionowa mieli się sprowadzić ludzie z „klasą i kasą”. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że mieszkanie w takim Pekinie, bez zieleni, kupi ktoś z kasą.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ten chory proceder trwa nadal i nie widać jego końca”…
Dariusz Nowak
Komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS