Trzeci miesiąc z rzędu Chiny nie zaraportowały wzrostu rezerw złota i zakończyły 2019 r. ze stanem “skarbca” na poziomie niespełna 1950 ton. W ubiegłym roku Ludowy Bank Chin pozyskał oficjalnie niecałe 96 ton — mniej niż Polska, ale i tak najwięcej od 2015 r.
Do niedawna Pekin lubił zaskakiwać świat, ogłaszając nagłe “odnalezienie” potężnych ilości złota. Tak było w 2009 i 2015 r., gdy z miesiąca na miesiąc donosił o powiększeniu rezerw o odpowiednio ponad 450 i przeszło 600 ton. Polityka informacyjna uległa zmianie w okresie, gdy chińskie władze zabiegały o włączenie juana do koszyka SDR i wróciła do normy, gdy “czerwony” w elitarnym gronie w końcu się znalazł. “Złote milczenie” trwało ponad dwa lata – aż do 7 stycznia 2019 r.
Pekin donosił o wzroście rezerw złota w każdym z pierwszych 9 miesięcy poprzedniego roku. Wraz z grudniem 2018 r. “zakupowa passa” trwała 10 miesięcy, niemal wyrównując rekord z lat 2015-16. Stan posiadania Ludowego Banku Chin zwiększył się o 95,8 tony, co jest najwyższym wynikiem od 2015 r.
Państwo Środka należy do krajów najszybciej zwiększających zasoby złota na świecie. Z danych za 10 miesięcy ubiegłego roku wynika, że największych zakupów dokonał bank centralny Turcji (blisko 145 ton), następnie: Rosji (139 ton) i Polski (100 ton). Chiny zajmą zatem zapewne 4. miejsce na świecie w ubiegłorocznym złotym wyścigu.
Oficjalnie Chiny mają szóste największe rezerwy królewskiego metalu na świecie. Liderem są Stany Zjednoczone (8133,5 t), a za nimi plasują się Niemcy (3369,7 t), Włochy (2451,8 t), Francja (2436 t) i Rosja (2252,1 t). W przypadku Państwa Środka złoto stanowi marginalną, niespełna 3-proc. część aktywów rezerwowych, tymczasem w wymienionych powyżej krajach Zachodu jest to ok. 70 proc., a w Rosji — ok. jednej piątej (w Polsce – prawie 230 ton jest wyceniane na blisko 10 proc. rezerw NBP). Prawdopodobnie w rękach chińskich władz znajduje się jednak znacznie więcej metalu.
Mieszkańcy kraju za Murem kupują (łącznie) najwięcej złota na świecie. W 2019 r. “gorączka złota” jednak nieco spadła. Chiny zapewne pozostały także największym producentem “królewskiego metalu”, wytwarzając ok. 1500 ton rocznie.
Maciej Kalwasiński
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS