A A+ A++

Nienotowany od ponad 60 lat spadek udziału Chin w globalnym wzroście gospodarczym pokazuje, jak silnego tąpnięcia doświadcza ekonomia Państwa Środka. Wartość światowej produkcji jednak rośnie – głównie za sprawą Stanów Zjednoczonych, ale także Indii, Indonezji, Meksyku, Brazylii i Polski – pisze brytyjski „Financial Times” w opinii, której autorem jest Ruchir Sharma, szef Rockefeller International.

Komunistyczne Chiny pod władzą Mao Tse-Tunga i w czasach wprowadzonej przez niego reindustrializacji, w latach 60. i 70. XX wieku pogrążyły się w zapaści gospodarczej. Rządzący w Pekinie jego następcy w latach 80. XX wieku otworzyli kraj na świat i wprowadzili na ścieżkę błyskawicznego rozwoju. 

Jak zauważa Ruchir Sharma, udział Chin “w globalnej gospodarce wzrósł niemal dziesięciokrotnie z poniżej 2 proc. w 1990 roku do 18,4 procent w 2021 r. Żaden naród nigdy nie awansował tak daleko i tak szybko”.

Zobacz również:

Tak źle w Chinach nie było od 25 lat. Rekordowy odpływ inwestycji

Tak źle w Chinach nie było od 25 lat. Rekordowy odpływ inwestycji

Jednak w 2022 r. udział Chin w światowej gospodarce spadł, a w 2023 r. ten spadek się pogłębi. Teraz wynosi on 17 proc. Ten dwuletni spadek łącznie o 1,4 pkt proc. nie przytrafił się Chinom od lat 60. zeszłego wieku – zwraca uwagę autor publikacji w “FT”.

“Chiny dążą do odzyskania statusu imperium, który posiadały od XVI do początku XIX wieku, kiedy to ich udział w światowej produkcji gospodarczej osiągnął szczyt na poziomie 1/3, ale cel ten może wymykać się spod kontroli. Upadek Chin może zmienić porządek świata” – stwierdza Ruchir Sharma. 

Świat tymczasem nie stoi w miejscu i globalna gospodarka rośnie – o 8 bln dolarów w 2022 r. i 2023 r – podkreśla “FT”. 

W największym stopniu jest to zasługa Stanów Zjednoczonych, których wkład w ten wzrost sięga 45 proc.

W 50 proc. o tym, że światowa gospodarka rośnie, decyduje prężność krajów wciąż określanych jako wschodzące.

“Połowa (wyniku – przyp. red.) krajów wschodzących będzie pochodzić z zaledwie pięciu z nich: Indii, Indonezji, Meksyku, Brazylii i Polski. Jest to uderzająca oznaka możliwego przesunięcia władzy w przyszłości” – stwierdza Ruchir Sharma na łamach “FT”.

Zobacz również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLudzie PiS jak grupa sabotażowa. Co wynika z rewelacji “agenta Tomka”?
Następny artykułGaleria Sztuki im. Jana Tarasina w Kaliszu od teraz z większą przestrzenią wystawienniczą