A A+ A++

Nowe ognisko Covid-19 w Pekinie jest już pod kontrolą – ocenił w czwartek przedstawiciel chińskich służb sanitarnych. Władze zakazały opuszczania miasta osobom z obszarów ryzyka, ale według wiceszefa stołecznej policji nie oznacza to „zamykania miasta”.

W ubiegłym tygodniu na olbrzymim targu rolno-spożywczym Xinfadi w Pekinie wykryto nowe ognisko koronawirusa – pierwsze po ponad 50 dniach bez nowych zakażeń. W czwartek liczba chorych w stolicy ChRL wzrosła o 21 do 158. Wywołuje to obawy o drugą falę epidemii w kraju.

Władze stanowczo zareagowały na nieoczekiwany powrót patogenu. Alert epidemiczny w Pekinie podniesiono znów do poziomu drugiego w czterostopniowej skali i częściowo ograniczono mieszkańcom możliwość wyjazdu z miasta.

Na obu pekińskich lotniskach odwołano w czwartek większość krajowych rejsów. Według dziennika „Xin Jing Bao” dotyczy to ponad 60 proc. przylotów i wylotów ze stołecznego portu lotniczego Pekin i ponad 70 proc. – z lotniska Daxing.

Do środy pod kątem koronawirusa przebadano 365 tys. mieszkańców Pekinu, a w czwartek władze planowały poddanie testom kolejnych 355 tys. – podały chińskie media.

„Epidemia w Pekinie znalazła się pod kontrolą” – powiedział w czwartek główny epidemiolog Chińskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (CCDC) Wu Zunyou. Ocenił przy tym, że szczyt zakażeń miał miejsce 13 czerwca.

„Gdy mówię, że jest pod kontrolą, nie oznacza to, że liczba przypadków spadnie do zera jutro albo pojutrze. Trend utrzyma się przez pewien czas, ale liczba przypadków będzie spadać, podobnie do tendencji, jaką widzieliśmy w styczniu i lutym” – zaznaczył.

Pekinu nie objęto całkowitą kwarantanną, podobną do tej wprowadzonej w styczniu w mieście Wuhan, gdzie wykryto pierwsze ognisko pandemii. Mieszkańcy 32 subdystryktów stolicy uznanych za strefy średniego ryzyka oraz jednego, któremu przypisano ryzyko wysokie, nie mogą jednak wyjeżdżać z miasta.

Mieszkańcom obszarów niskiego ryzyka władze odradzają wyjazdy, a jeśli mimo wszystko chcą opuścić Pekin, muszą okazać ujemny wynik badania na koronawirusa sprzed maksymalnie siedmiu dni – ogłosił na konferencji prasowej wiceszef pekińskiego biura bezpieczeństwa publicznego Pan Xuhong. Zaznaczył przy tym, że surowe środki zapobiegawcze nie oznaczają „zamykania miasta”.

Testom i kwarantannie poddawane są również osoby przybywające do Pekinu. Wiele chińskich miast i regionów kieruje na kwarantannę przyjezdnych z tego miasta. Przypadki infekcji wiązane z targiem Xinfadi wykryto już w prowincjach Hebei, Liaoning, Syczuan i Zhejiang.

(PAP)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoranawirus z określoną mutacją może być bardziej zaraźliwy
Następny artykułSenat za poprawkami podwyższającymi zasiłek dla bezrobotnych