Dzisiaj opublikowane zostały dane dotyczące PKB z drugiej największej gospodarki na świecie, czyli Chin. W stosunku do tego kraju pojawiło się wiele obaw, że nie będzie już w stanie tak zaskakiwać jak w ostatnich kilkudziesięciu latach. Faktycznie w tym kraju widoczne jest wiele problemów, m.in. dotyczących rynku nieruchomości, choć kluczowym było ograniczenie aktywności gospodarczej w związku z pandemią. Teraz kiedy Chiny wycofały się ze swoich rygorystycznych działań wydaje się, że jest szansa na ożywienie w tym kraju i ogólną poprawę nastrojów.
Wspominając o Japonii warto zwrócić uwagę, że jutro przed sesją europejską BoJ ogłosi swoją decyzję dotyczącą prowadzenia polityki monetarnej. W grudniu bank zaskoczył zwiększając zakres wahań dla rentowności 10 letnich, ale teraz pomimo potężnych skupów na początku tego tygodnia, rentowności przebijają dopuszczalny poziom 50 punktów bazowych, co teoretycznie może zmusić BoJ do kolejnego rozszerzenia celu i da rynkom sygnał, że ultra luźna polityka monetarna w Japonii dobiega końca. Jeśli nie teraz, najprawdopodobniej będzie to miało miejsce w kwietniu, wraz z odejściem obecnego szefa Haruhiko Kurody.
Dzisiaj na rynki wracają inwestorzy z Wall Street, po wczorajszych obchodach Dnia Martina Luthera Kinga. Dolar próbuje odrabiać straty, a do kolejnej decyzji Rezerwy Federalnej zostało jeszcze ok. 2 tygodnie.
Chwilę po otwarciu handlu w Europie za dolara musieliśmy płacić 4,3315 zł, za euro 4,6926 zł, za funta 5,2935 zł, 4,6923 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS