A A+ A++

Jedna z mieszkanek Lubina straciła 2,5 tys. zł, bo uwierzyła w SMS, w którym zażądano od niej dopłaty 50 groszy za dezynfekcję paczki. Tę metodę niestety naciągacze stosują coraz częściej. – Nie dokonujmy płatności poprzez linki w SMS-ach, nie ściągajmy aplikacji proponowanych w SMS-ach. Firmy kurierskie nie żądają dopłat do paczek od odbiorców, gdy przesyłka została już opłacona przez nadawcę – przestrzega policja.

– Przestępcy prześcigają się w pomysłach dotyczących treści SMS-a, chcąc stworzyć wrażenie legalności takiej wiadomości. Wykorzystują nawet epidemię, aby oszukać więcej osób, pisząc w treści SMS-a o konieczności opłaty za dezynfekcję paczki. W taki właśnie sposób swoje oszczędności straciła jedna z mieszkanek Lubina – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.

46-latka z Lubina myślała, że wiadomość z prośbą o dokonanie dopłaty 50 groszy za dezynfekcję przesyłki przysłała jej firma kurierska. Weszła w podany w SMS-ie link, została przekierowana na stronę internetową i zrobiła przelew na podaną kwotę. Okazało się jednak, że z jej konta zniknęło nie 50 groszy, a 2,5 tys. zł.

Policjanci apelują o ostrożność.

– Pamiętajmy, że przed atakiem cyberprzestępców może nas uchronić czujność. Lepiej zastanowić się kilka razy, sprawdzić wiarygodność wiadomości, niż stracić oszczędności – przestrzega aspirant sztabowy Serafin.

Fot. Pixabay

SMS nie zawsze musi dotyczyć dezynfekcji paczki, może chodzić o zapłatę za przesyłkę, paczkę, paczkomat, saldo na koncie w serwisie aukcyjnym, dopłatę za wagę paczki czy uniknięcie zablokowania albo nawet usunięcia konta w jakiejś usłudze. Na końcu zawsze zawiera link, który przekierowuje nas na fikcyjną stronę banku, przelewów, doładowania.

– Gdy skorzystamy z takiej fałszywej strony, łudząco podobnej do prawdziwej strony naszego banku i dokonamy za jej pośrednictwem przelewu, w rzeczywistości zdradzimy oszustowi swoje dane, hasła, loginy oraz potwierdzimy przelew dowolnej kwoty kodem SMS. Takie działanie kończy się zwykle utratą wszystkich środków pieniężnych zgromadzonych na rachunku bankowym, a nawet zaciągnięciem kredytów w naszym imieniu – mówi policjantka.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSanockie „boćki” wylądują w Krakowie
Następny artykułNiezapominajka. Pamiętajmy o dzieciach w potrzebie