- “Młodych prawicowców nakręcił dobry wynik Sławomira Mentzena w pierwszej turze ostatnich wyborów prezydenckich. Incele pisali w socialach, że Sławek zaczął złomować cały babski świat” – mówi w tokfm.pl licealistka Monika Janczak;
- “Faceci się zbuntowali” – cieszy się 20-letni Kacper i ogłasza: “Women’s world tango down”;
- “Białe heterochłopaki, którzy dalej będą w świecie dominować, nagle odgrywają dyskryminowane ofiary” – dodaje studentka Dagmara Pawłowska.
“Women’s world tango down” – napisał w mediach społecznościowych 20-letni Kacper, gdy ogłoszono wynik wyborów prezydenckich. Do posta załączył zdjęcie przegranego Rafała Trzaskowskiego ze smutną miną. – To simp, bo zapomniał, że jest facetem. Poświęca się kobietom i lata u nich na smyczy. Trzaskowski w ogóle nie jest przedstawicielem mężczyzn. Słyszałeś, żeby coś mówił o naszych interesach? – pyta student geodezji.
– A jakie są te męskie interesy? – zaciekawiam się.
– Uuu, zawiało simposferą. Ja np. mam interes w tym, żeby wyprowadzić się od starych. A za uśmiechy Trzaskowskiego do kobiet nie opłacę mieszkania. Na razie studiuję i pracuję w Maku, ale już teraz nie starcza mi na czynsz. A co dopiero, jak skończę 26 lat i zacznę płacić pełne podatki. Gdy Trzaskowski przegrał w pierwszej turze, zaczął mówić o budowaniu tanich mieszkań, bo chciał podlizać się Magdalenie Biejat. Ale zanim by je wybudował, zestarzałbym się u rodziców. Jak już skończę studia, to będę potrzebował niższych podatków i tego, co zarobię, a nie żeby politycy mi to zabierali, a potem budowali mi mieszkanie – mówi Kacper.
Jak dodaje, tylko Konfederacja znajduje rozsądne rozwiązania jego problemów, dlatego w pierwszej turze wyborów prezydenckich głosował na Sławomira Mentzena. – W drugiej wybrałem Karola Nawrockiego. Ma przynajmniej kochones i nie simpuje. Dojedzie women’s world. W nim nie mówi się o facetach, tylko ciągle o dyskryminacji w pensjach dla kobiet. A one już tyle zarabiają, że stać je na mieszkania. Później gadają do facetów: “Możesz się do mnie wprowadzić, ale musisz przestrzegać moich reguł. Jak nie, to wyjazd!”. No to teraz faceci się zbuntowali – ocenia Kacper.
Z danych Ipsos wynika, że w ostatnich wyborach większość mężczyzn (55,5 proc.) postawiła na Karola Nawrockiego. Gdyby tylko kobiety głosowały 1 czerwca, prezydentem zostałby Rafał Trzaskowski (dostał 52,8 proc. ich poparcia). Nawrocki wygrał nie tylko wśród mężczyzn, ale też w najmłodszej grupie wyborców (18-29 lat), gdzie zagłosowało na niego 53,2 proc. osób.
– Faceci zmienią politykę. Mogę podać skład mojego wymarzonego rządu: Krzysztof Bosak premierem, Mentzen ministrem finansów, a do tego: Stanisław Tyszka, Konrad Berkowicz i Przemysław Wipler. Niestety, musi też być ktoś z PiS, bo Konfa sama nie porządzi. Na pewno Przemysław Czarnek powinien wrócić do ministerstwa edukacji – wymienia mój rozmówca.
– O Jezu, rząd z koszmaru – wzdycha 18-letnia Monika Janczak. – Ale jak patrzę, ilu moich rówieśników zamienia się w inceli, to mogę uwierzyć, że ten koszmar się spełni. Mam ich wszędzie wokół: w szkole, w rodzinie i na socialach. Wystarczy ich posłuchać, żeby się połapać, co nas czeka – dodaje licealistka z Krakowa.
Młodzi incele chcą “zezłomować babski świat”. “Mentzen ich niesie”
Kim właściwie są młodzi incele? Monika uważa, że media niezbyt precyzyjnie to wyjaśniają. Powtarzają definicję, według której źródłem nienawiści inceli do kobiet jest brak seksu. – Dla mediów incel to sfrustrowany gość, którego dziewczyny odrzucają, bo np. jest nieatrakcyjny albo pochodzi z biedniejszego domu. Obwinia nas o to. Uważa, że seks jest narzędziem, za pomocą którego manipulujemy facetami. Dlatego chce je przejąć i nas zdominować. Takie smutne wyobrażenie orgazmu jako maczugi. Ale to co najwyżej część prawdy. Nie chodzi tylko o seks, ale o cały “babski” świat, który wkurza inceli – tłumaczy licealistka.
Jak dodaje, “babski świat” to bardzo pojemny worek, do którego jej koledzy wrzucają: migrantów, Zielony Ład, “gendery, transy i elgiebety”. – Dla mnie to wszystko ma wspólny mianownik, czyli empatię. Chcę uwrażliwiać się na los mniejszości, uchodźców i ludzi zagrożonych katastrofą klimatyczną. A dla incela wspólnym mianownikiem jest tutaj „babska” poprawność polityczna. Ona niby cenzuruje, dyskryminuje, zmusza do wstydu – opisuje moja rozmówczyni.
W jej ocenie Konfederacja spadła z nieba tak rozumianym incelom. Monika widzi po znajomych z tej grupy, jak nakręcił ich dobry wynik Sławomira Mentzena w pierwszej turze ostatnich wyborów prezydenckich. Zdobył prawie 15 proc. głosów i zajął trzecie miejsce. – Incele pisali w socialach, że Sławek zaczął złomować cały babski świat. Mentzen ich niesie, a oni Mentzena. Outują się z tym już nie tylko w necie, ale też w realu – mówi.
Jej zdaniem finalnie zagłosowali na Karola Nawrockiego, bo w drugiej turze wyborów zabrakło im konfiarza. – Nie lubią PiS, bo ta partia żyje tylko walką z PO, a oni mają tego dość. Ale Nawrocki stał się dla nich w porządku, gdy lewackie, czyli babskie media zrobiły po nim rajd. Jak podczas debaty wziął snusa i spadła na niego krytyka, to od razu zaczęli go testować. Generalnie to działa tak: jeśli coś dostaje bana w babskim świecie, to z automatu staje się dla nich fajne – podkreśla licealistka.
Związki partnerskie? “Utrącił to Kościół i feministki”
Kacprowi nie przeszkadza określenie “incel”, ale też nie uważa, żeby w pełni do niego pasowało. – Prawilny incel to taki ksiądz, który nie może uprawiać seksu. Mnie to nie grozi. Na szczęście jeszcze nie wszystkie kobiety to feministki, które dopuszczają do siebie tylko simpów. Ale w wielu rzeczach zgadzam się z incelami – stwierdza.
– Jak już jesteśmy przy księżach, to co myślisz o Kościele? Do tej pory we wszystkich badaniach widziałem, że młodzi się od niego odwracają – drążę.
– Mam gdzieś Kościół. To nie jest tak, że jak głosujesz na Mentzena czy Nawrockiego, to z automatu stajesz się religijnym prawakiem. Nawet nie jestem przeciw aborcji, ale pod warunkiem, że decyduje o niej też facet. Jak się nie zgodzi, to nie ma aborcji. Bo żadnej ciąży by nie było, gdyby nie mężczyzna. Teraz trzeba takie oczywiste rzeczy tłumaczyć, bo kobiety namieszały. Mówią: “Moje ciało, mój wybór” i nie chcą, żebyśmy mieli coś do powiedzenia – stwierdza.
– A co z prawami osób LGBT? – pytam.
– Nic do nich nie mam. Już dawno mieliby związki partnerskie, gdyby nie utrącił im tego Kościół i feministki. Jak one się czegoś dotkną, to od razu wielu ludzi jest na „nie”. Nie jestem przeciwko związkom partnerskim, zwłaszcza że głównie heterycy będą w nie wchodzić. Ale adopcja dzieci przez LGBT to już przesada. In vitro? Jest w porządku, ale za prywatne pieniądze i za obopólną zgodą w parze. Wszystko jest dla ludzi, czyli mężczyzn i kobiet, a nie tylko tych drugich. Trzeba zastopować dyskryminację facetów – uważa 20-letni student.
Incele przedawkowali polaryzację. “Stanowski jest alfą, bo orze i trolluje”
Druga z moich rozmówczyń – 21-letnia Dagmara Pawłowska – kręci głową, gdy powtarzam jej słowa Kacpra. – Wszystko tu jest wywalone do góry nogami. Białe heterochłopaki, którzy dalej będą w świecie dominować, nagle odgrywają dyskryminowane ofiary – wzdycha studentka pedagogiki.
W jej otoczeniu są nadal mniejszością, ale rosnącą w siłę. Dagmara woli kumplować się z “normalsami”, których incele nazywają simpami. – Dla nich to zło, bo pogarszają ich sprawę. Dopóki mamy wrażliwych facetów koło siebie, nie popatrzymy na incela. No raczej! – podkreśla.
Jej zdaniem incele przedawkowali polaryzację, zanim jeszcze stała się “modna” w mainstreamowych mediach. – Na YouTube jest od zawsze. Jeśli tam kogoś nie zezłomujesz, to się nie przebijesz. Kiedyś na imprezie słyszałam, jak chłopaki rozmawiali, że dawniej Sylwester Wardęga był spoko, bo potrafił pojechać po Mai Staśko. Teraz się zestarzał, zrobił się poprawny i już nie ma go co oglądać. Za to puszczają Stanowskiego, bo jest alfą: orze i trolluje lewactwo. Z tego samego powodu włączają i popierają Mentzena – tłumaczy.
Dagmara wspomina, że niedawno z koleżanką rozmawiała o tragedii 13-latki z Rabki, którą w drodze do szkoły napadł 20-letni mężczyzna. Usiłował zgwałcić dziewczynę, ale spłoszyli go przechodnie. – Od razu w naszą rozmowę włączył się kolega z roku i opowiadał jakieś fejkowe historie o migrantach gwałcących Europejki. Mówił, że to do mediów się nie przebija i tylko Mentzen to ujawnia. Absurd – ocenia.
Nadzieją jest dla niej stosunkowo duże poparcie dla Adriana Zandberga w najmłodszej grupie wyborców. W pierwszej turze zagłosował na niego co piąty wyborca w wieku 18-29 lat. – Ale pobił go Menzen i to jest smutne. Jeśli tak dalej pójdzie, to cofniemy się do czasów, gdy kobieta siedziała w domu, a mniejszości były w ukryciu – stwierdza moja rozmówczyni.
Kobiety mają się za lepsze? “O Jezu, tutaj coś mocno poszło nie tak”
Dagmara przyznaje, że czasem próbuje rozmawiać z młodymi wyborcami Sławomira Mentzena, ale dalej ich nie rozumie. – Bo dlaczego grupie, która traci dominację, jest ciężko? Dlaczego z dziewczyną, która ma swoje zdanie i nie prosi partnera o zgodę na wszystko, jest trudniej? Dlaczego żeby jej dokopać, trzeba wybierać Konfederację i Nawrockiego? – zastanawia się na głos.
– To na maksa upraszczanie sprawy – krzywi się Kacper. – Po pierwsze nie chodzi o żadną dominację, bo faceci już dawno ją stracili, ale o ich dyskryminację. Mężczyźni mają wyższy wiek emerytalny, przegrywają w sądzie sprawy o opiekę nad dziećmi, tylko oni przechodzą kwalifikację wojskową, a mimo to cały mainstream zalany jest walką tylko o prawa kobiet. Wysokie podatki i państwo opiekuńcze są ustawione pod kobiety. Jasne, faceci też korzystają z socjalu, ale spokojnie by sobie bez niego poradzili. Wolę zarobić kasę na czysto (bez podatku) niż wyciągać rękę po pieniądze od państwa. Poprawność polityczna każe się fokusować na wszystkich, tylko nie na sobie: na migrantach, bezrobotnych i właśnie na kobietach. Po co, skoro i tak mają się za lepsze? – wzrusza ramionami.
– O Jezu, ciągle to słyszę! Zrobię krzywą minę, bo pada seksistowski żart, to od razu wychodzę na “lepszą”. Nie chce mi się słuchać Mentzena gadającego o podatkach? No, lepsza! Wywracam oczami, gdy ktoś neguje katastrofę klimatyczną? Słyszę, że najchętniej wprowadziłabym cenzurę, bo czuję się mądrzejsza i nie chce mi się gadać z męskim plebsem. Tutaj coś mocno poszło nie tak – podsumowuje moja rozmówczyni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS