A A+ A++

Informacje o pogrzebach Polaków i Amerykanina nie są obecnie podawane do publicznej wiadomości, trwają bowiem ustalenia z rodzinami. Rozmawialiśmy z rodzicami i braćmi Janusza – chcą, by został on pochowany w Polsce.

Na razie jednak nie wiadomo, kiedy ciała poległych kilka dni temu na wschodzie Ukrainy członków Legionu Międzynarodowego będą mogły zostać przetransportowane.

Janusz „Kozak” Szeremeta był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich żołnierzy walczących w obronie Ukrainy. Poznaliśmy się w lecie i nic nie wskazywało na to, że się zaprzyjaźnimy, bo początek tej znajomości był – delikatnie mówiąc – szorstki. Ale gdy udaje się zbudować zaufanie, idzie trochę łatwiej. I tak było w tym wypadku. Kiedy pojechałam do bazy plutonu Janusza w obwodzie charkowskim, kilka godzin trwały „pierwsze koty za płoty”.

Bo to była wieża Babel – Japończycy, Kolumbijczycy, Amerykanie i Kubańczyk. Wcześniej w tej grupie zginęli dwaj Francuzi, których śmierć Kozak przeżywał naprawdę długo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKonecki Jarmark Bożonarodzeniowy potrwa dłużej? [wideo]
Następny artykułUkraina zmaga się z niedoborami energii elektrycznej