A A+ A++

– Jeśli minister transportu nie chce przejść do historii jako minister chaosu komunikacyjnego, musi rozwiązać problemy – mówi ekspertka ds. transportu w Niemieckiej Centrali Ochrony Konsumentów (Verbraucherzentrale Bundesverband – VZBV) Marion Jungbluth, którą cytuje „Handelsblatt” w swoim elektronicznym wydaniu. Jungbluth odnosi się do chaosu panującego na tamtejszych lotniskach.

Problem nie dotyczy tylko Niemiec, ale też wielu innych krajów europejskich – lotniska i linie lotnicze borykają się z brakami kadrowymi, co powoduje, że obsada stanowisk odprawy pasażerskiej czy bezpieczeństwa, ale też obsługi bagażowej, jest za mała wobec potrzeb.

W ten weekend rozpoczynają się wakacje w Nadrenii Północnej-Westfalii, a tydzień później w Szlezwiku-Holsztynie i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Następne w kolejce są Hamburg, Berlin i Brandenburgia, na końcu Badenia-Wirtembergia i Bawaria.

Czytaj więcej

Największe lotnisko w Nadrenii Północnej-Westfalii, czyli to w Düsseldorfie, zakłada, że od piątku do niedzieli będzie musiało odprawić ponad 200 tysięcy pasażerów. Przez całe wakacje będzie ich łącznie 3 miliony. Duży ruch spodziewany jest też w innych portach.

Tymczasem, jak wynika z badania Instytutu Gospodarki Niemieckiej branża lotnicza, obejmująca też obsługę naziemną, od początku pandemii straciła 7,2 tysiąca pracowników. Co prawda minister transportu Volker Wissing chciałby zatrudnić 2 tysiące osób z Turcji, ale według instytutu to nie … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł5 osób poszkodowanych
Następny artykułŁodzianie czekają na powrót tramwajów. Na ul. Niższej nie zobaczą ich jeszcze długo