A A+ A++

Data dodania: 2021-03-31 (09:44)
Komentarz surowcowy DM BOŚ

Notowania ropy naftowej w tym tygodniu powracają do delikatnych zwyżek. Niemniej, ceny tego surowca są mimo wszystko na dobrej drodze do zakończenia bieżącego miesiąca na minusie. Gdyby taki scenariusz się zrealizował, byłaby to pierwsza miesięczna zniżka po wcześniejszych czterech miesiącach zwyżek. Obecnie w centrum uwagi inwestorów bez wątpienia jest rozszerzony kartel OPEC+, który już jutro będzie debatował nad kształtem porozumienia naftowego począwszy od maja.

Dotychczasowe wypowiedzi przedstawicieli producentów ropy naftowej sugerują, że rozważana jest opcja przedłużenia obecnych cięć na kolejne miesiące, prawdopodobnie nawet do połowy bieżącego roku. Dla przypomnienia: obecne cięcia produkcji ropy naftowej w OPEC+ wynoszą nieco ponad 7 mln baryłek dziennie, a dodatkowe dobrowolne cięcia wprowadzone przez Arabię Saudyjską wynoszą kolejny milion baryłek dziennie.

Ten scenariusz jest rozważany przede wszystkim ze względu na fakt, że globalne zapasy ropy naftowej – mimo ogromnych cięć producentów tego surowca – nadal znajdują się na wysokich poziomach, wyższych niż średnia z lat 2015-2019. O tych danych przypomniał tzw. Joint Technical Committee, czyli panel ekspertów współpracujących z OPEC+ i stanowiących głos doradczy przed każdą decyzją w sprawie porozumienia naftowego, jak również monitorujących dopasowanie poszczególnych krajów do limitów produkcji.

Wysoki poziom zapasów pokazuje, że odradzanie się światowego popytu na ropę przebiega wolniej niż oczekiwano. Częściowo wynika to z uderzenia kolejnych fal pandemii w gospodarki różnych krajów świata (obecnie trudna sytuacja panuje m.in. w Europie, ale też w Indiach czy Brazylii), a częściowo winne są temu relatywnie wysokie ceny ropy naftowej, które zniechęcają część konsumentów (to zjawisko widoczne jest głównie w Indiach).

W obliczu pesymizmu związanego z obniżonym popytem na ropę naftową na świecie, OPEC+ może faktycznie nie spieszyć się z podnoszeniem limitów produkcji ropy naftowej – zwłaszcza że część sygnatariuszy porozumienia naftowego miała ostatnio problemy z dopasowaniem się do swoich limitów i produkowała zbyt dużo ropy.

ZŁOTO

Najgorszy kwartał dla złota od ponad 4 lat.

Bieżący tydzień na rynku złota przyniósł zniżkę notowań i ich powrót poniżej poziomu 1700 USD za uncję. Tym samym, ceny tego kruszcu kończą cały mijający kwartał spadkowym akcentem. Oznacza to, że pierwszy kwartał 2021 roku jest dla rynku złota najgorszym 3-miesięcznym okresem od IV kwartału 2016 roku, a więc od ponad czterech lat.

Tak słaba passa złota w ostatnich miesiącach wynikała przede wszystkim z siły amerykańskiego dolara, który odreagowywał wcześniejszy długi okres przecen. Z fundamentalnego punktu widzenia, dolar ma coraz słabsze perspektywy, biorąc pod uwagę ultraluźną politykę Fed oraz programy stymulacyjne w USA. Jednak na razie te czynniki schodzą na dalszy plan w obliczu rosnących rentowności amerykańskich obligacji, sprzyjających zwyżkom wartości dolara.

Okolice 1675-1685 USD za uncję to ważne wsparcie dla notowań złota. Oscylatory sugerują gotowość do jego obrony, jednak kluczowy wpływ na notowania złota nadal ma głównie wartość amerykańskiego dolara.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAktualna sytuacja epidemiologiczna w Jaworznie – 31.3.2021
Następny artykułPonad 6000 zakażeń koronawirusem w woj. śląskim. Do Katowic jedzie minister zdrowia