Autorem artykułu jest Jacek Kamieniak.
W archiwum Muzeum Regionalnego w Radomsku znajduje się fotografia, opisana „Cegielnia miejska w Radomsku lata 80-te XX w.” . Pamiętam tę cegielnię z dzieciństwa, widywałem ją wielokrotnie chodząc do przychodni dla dzieci na ówczesnej ulicy 15-tego Grudnia, gdzie przyjmowała pediatra dr Maria Kałuzińska-Połońska. Było to w latach 70-tych, połowa 80-tych XX w. Pamiętam z tego czasu, że widocznym na foto budynkom towarzyszyło wzdłuż ulicy 4-5 zadaszonych dosyć niskich wiat, pod którymi składowano suszące się cegły. Widoczne na zdjęciu obiekty stały bliżej zakrętu obecnej ulicy 11-tego listopada, mniej więcej tam, gdzie teraz stoją nowe bloki. Widok od strony wyrobiska, gdzie pozyskiwano glinę, tzw dzisiaj Glinianek. Glinianki zostały częściowo zasypane w początkach lat dwutysięcznych, gdy zwożono tam materiał z rozmaitych wykopów, m. in. pod kanalizację z terenu Stobiecka Miejskiego. W czasie, gdy wykonano tę fotografię, cegielnia zdaje się być już od dłuższego czasu nieczynna. Teren jest zarośnięty i wydaje się być opuszczonym.
Fot. 1
Kiedy powstała w tym miejscu cegielnia? Nie ma jej jeszcze na mapie KdwR pokazującą Noworadomsk z 1915 roku – fot. 2. Pojawia się dopiero na mapie WiG z 1935 roku – fot. 3 i na mapie sytuacyjnej ze stanem z około 1936 – 38 roku – fot. 4. Na tej drugiej widać konkretną ilość i usytuowanie obiektów cegielni. Początkowo cegielnia znajdowała się na pustym terenie, a prowadziła do niej droga polna od ówczesnej ulicy Dobryszyckiej (dzisiejszej Krasickiego).
Na niedługo powojennym planie fot. 5 możemy zobaczyć, że zabudowań cegielni przybyło. Zmienił się też układ ulic. Powstała nowa ulica Daszyńskiego, przy której mieściły się jej obiekty, a która biegła od ulicy Krasickiego w ten sam sposób jak współcześnie wzdłuż płotu Famegu. Samego Famegu jeszcze w tym czasie nie zbudowano (pusty wyznaczony już plac). Ostatnia mapa fot. 6 jest z początku lat 90-tych XX w.
Fot. 2
Fot. 3
Fot. 4
Fot. 5
Fot. 6
Aby uzyskać więcej informacji technicznych i historycznych na temat tego obiektu, zamieściłem omawianą fotografię na facebookowej grupie Radomsko – Historyczne zdjęcia. Zwróciłem się tam z pytaniami, czy ktoś kto pamięta cegielnie pracującą, mógłby napisać jakieś szczegóły techniczne, jak wyglądał proces technologiczny pozyskiwania gliny i produkcji cegieł? Czym transportowano surowiec i produkty? Do czego służył budynek z pochylnią?
Michał Jurczyk zwrócił uwagę na plan miasta z lat 1939/1940 (źródło: Muzeum Regionalne w Radomsku) – fot. 7 – na którym widać, że cegielnia istniała już wówczas jako Cegielnia Miejska, z dojazdem ulicą Cegielnianą od strony ówczesnej ulicy Daszyńskiego (obecna Krasickiego).
Fot. 7
Stanisław Mucharski pamięta, że po lewej stronie obiektów ze zdjęcia stały jeszcze budynki, może bardziej wiaty gdzie składowane były cegły. Przypomina też sobie, że po lewej stał też budynek który został chyba usunięty razem z kominem. Pamięta składowane tam cegły które były wygrzewane ciepłem z kanałów prowadzących w kierunku komina. Kiedyś je zwiedzał. Prawdopodobnie mowa jest tutaj o piecu do wypalania cegieł. Można domniemywać, że był to piec typu Hoffmana pierścieniowy lub nowszy kręgowy.
Waldemar Kessel, który kiedyś miał okazję nawet pracować w wakacje w owej cegielni, przedstawił wiele szczegółów procesu technologicznego. Glinę w wykopie wydobywała koparka, która ładowała ją na wózki. Pracownicy siłą swoich mięśni pchali je po torach pod widoczną na zdjęciu pochylnię. Po pochylni do góry wyciągał wagoniki z gliną kołowrót. U góry w budynku młyny rozrabiały i przerabiały glinę. Prasa (presa) ściskała glinę i formowała ją kierując na dół. Tam wychodziła długa uformowana cegła, maszyna odcinała ją na odpowiednie odcinki. Dwie kobiety ładowały tak przygotowaną cegłę na wózki, którą następnie układano do suszenia pod wspomniane wiaty, tzw. szopy. Po wyschnięciu cegła była układana w kanałach pieca i poddawana wypałowi.
Irena Stachura pamięta, że z maszyny cegła była układana pod tak zwanymi szopami (wiatami) gdzie schły a potem cegły były na specjalnych taczkach przewożone do pieca do wypalania. U góry pieca były fajerki które się otwierało i tam wsypywało się paliwo ( węgiel albo coś podobnego).Ten węgiel był transportowany na górę taśmociągiem. Pani Irena przypomina, że inna cegielnia znajdowała się na obecnej ulicy Glinianej na miejscu obecnego młyna nawet część młyna to jest „wyrobowina” gdzie się robiło cegły. Teraz ten budynek jest podwyższony. Ale dolna część pieca jeszcze stoi. Kolejna cegielnia była była przy ul Batorego. „Pamiętam że na biurze które tam stało była tablica z napisem: Cegielnia nr 2 ul. Batorego. Moja mamusia tam pracowała po godzinach. Ja miałam nawet okazję odbierać cegły z maszyny” – napisała Pani Irena.
Cegielnię na ulicy Glinianej pamięta też Mariusz Drozdowski: „Ja pamiętam lepiej cegielnię na Glinianej, dzisiaj młyn Batory. Na tej cegielni było inaczej , była taka duża skarpa z jednej strony i myśmy jako chłopaki wspinaliśmy się na nią, a była bardzo niebezpieczna. „
Dorota Tokarska napisała, że „Na tym zdjęciu nie ma już kilku drewnianych wiat w których suszono cegły. W latach siedemdziesiątych stał tam (obok widniejącego na zdjęciu budynku) potężny komin, u podstawy było wejście do jego środka. „
Michał Jurczyk przypomniał, że Radomsko było zagłębiem wydobycia i przeróbki gliny ceramicznej. W okolicach ulicy Batorego, Dobrej, Glinianej, Ciepłej i Miłej były od przedwojnia inne cegielnie – między innymi cegielnia Szwedowskiego, cegielnia Strumiłły, cegielnia Fajermana przy ul. Brzeźnickiej.
Zbigniew Sąciński udzielił wartościowych informacji, że właścicielem cegielni były Łódzkie Zakłady Ceramiki Budowlanej (ŁZCB). Z uwagi na złą jakość cegieł (margiel w glinie) produkcja cegieł została przerwana gdzieś na początku lat 70-tych XX w. Teren przejęło Przedsiębiorstwo Ceramiki Budowlanej „Cerbudowa” w Poznaniu Oddział w Radomsku. Na terenie byłej cegielni była prowadzona tzw. produkcja pomocnicza (spawalnia, ślusarnia, tokarnia, przezwajanie silników). Administracja oraz Baza Sprzętu i Transportu (której Zbigniew Sąciński był kierownikiem w latach 1975-1995) mieściła się na ulicy Miłej 5. Zakład rozwiązano w 1995 roku.
Na fot. 8, 9, 10, 11 widać teren cegielni i Glinianek na początku lat 90-tych (zdjęcia autorstwa Marka Błachowicza).
Fot. 8. Autor: Marek Błachowicz
Fot. 9. Autor: Marek Błachowicz
Fot. 10. Autor: Marek Błachowicz
Fot. 11. Autor: Marek Błachowicz
Poza tymi informacjami pojawiło się w komentarzach wiele osobistych wspomnień, często bardzo ciepłych i sentymentalnych. W wyrobisku po glinie istniały stawy, na których dzieci pływały na tratwach, zimą jeżdżono na łyżwach. Z pochylni i skarp zjeżdżano na sankach. Były to oczywiście zabawy nielegalne i patrząc z dzisiejszego punktu widzenia niebezpieczne, ale kto żył i był dzieckiem w tamtych latach, ten wie, że powszechne na podobnych temu obiektach.
Do dnia dzisiejszego (listopad 2020) przetrwał budynek produkcyjny (do którego prowadziła pochylnia), gdzie przygotowywana była glina i formowane cegły, widać na nim ślady remontów i przeróbek – fot. 12 do 19 mojego autorstwa z listopada 2020 roku. Obecnie mieści się w nim serwis motocyklowy i niewielki zakład produkcji mebli. Od strony wyrobiska widoczne są jeszcze fragmenty nasypu na którym ustawiona była pochylnia. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się osiedle bloków mieszkalnych. Tak jak wspominałem część wyrobiska tzw Glinianek została zasypana. To co pozostało jest wypłycone. Teren jest zakrzaczony i zarośnięty drzewami. Istnieją plany profesjonalnego przygotowania tego terenu na potrzeby rekreacji (m. in. tor rowerowy?, deskorolkowy?). Zobaczymy co z tego wyniknie. Na razie na gliniankach funkcjonuje „dziki” tor MTB, zbudowany i wykorzystywany przez grupę sportowców amatorów.
Fot. 12, listopad 2020 r. Autor: Jacek Kamieniak
Fot. 13, listopad 2020 r. Autor: Jacek Kamieniak
Fot. 14, listopad 2020 r. Autor: Jacek Kamieniak
Fot. 15, listopad 2020 r. Autor: Jacek Kamieniak
Fot. 16, listopad 2020 r. Autor: Jacek Kamieniak
Fot. 17, listopad 2020 r. Autor: Jacek Kamieniak
Fot. 18, listopad 2020 r. Autor: Jacek Kamieniak
Fot. 19, listopad 2020 r. Autor: Jacek Kamieniak
Jacek Kamieniak
Zobacz podobne artykuły:
Ważne informacje
Jestem autorem wszystkich artykułów i zdjęć (chyba, że zaznaczyłem, że jest inaczej w jakimś konkretnym przypadku). Czasami korzystam ze starych zdjęć znalezionych w internecie, prasie, książkach, przesłanych przez Czytelników. Staram się pytać o zgodę na wykorzystanie takiego zdjęcia, ale nie zawsze to jest możliwe, a czasem niepotrzebne. Jeśli jednak naruszyłem czyjeś prawa autorskie, proszę o kontakt. Zdjęcia w artykułach są mniej więcej aktualne w stosunku do daty opublikowania artykułu, chyba, że zaznaczyłem inaczej. Jeśli znalazłaś/-eś błąd, chcesz coś zasugerować, skrytykować, pochwalić, napisz na [email protected] – wychodzę z założenia, że nie jestem nieomylny i mogłem coś przegapić, o czymś zapomnieć albo po prostu czegoś nie wiem. Pamiętaj także, że możesz sobie do woli i za darmo czytać, oglądać, ale nie wolno Ci kopiować żadnych moich tekstów oraz żadnych zdjęć. Jeśli jednak bardzo chcesz wykorzystać coś mojego, napisz na [email protected] – na pewno się dogadamy i tu niekoniecznie chodzi o pieniądze 🙂
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS