A A+ A++

Renault ogłosił w maju, że pozbywa się zarówno moskiewskiej fabryki, jak i swoich 67,7 proc. udziałów w AwtoWAZ, producencie Łady. W obu przypadkach nowym właścicielem stanie się państwo, a cena wyniesie ponoć symbolicznego rubla. Renault zarezerwował sobie prawo odkupienia udziałów w ciągu sześciu lat. W zeszłym roku koncern wyceniał swoje rosyjskie aktywa na 2,2 mld euro.

Można się zastanawiać, czemu Francuzi zdecydowali się na taki deal. Nie dotyczy to zresztą tylko Renault. Trudno wskazać moment w historii, kiedy tyle firm z taką łatwością godziło się na tak potężne odpisy.

Doktor Aleksander Łaszek, menedżer w zespole ds. analiz ekonomicznych w firmie konsultingowej Deloitte, tłumaczy to kilkoma przyczynami. Po pierwsze, jest to kwestia wartości – wiele osób decyzyjnych było poruszonych agresją rosyjską i chciało możliwie szybko przeciąć powiązania z rosyjskim państwem. Po drugie – to kwestia kalkulacji.

– W ujęciu nominalnym gospodarka Rosji to już mniej niż 2 proc. światowego PKB i udział ten będzie spadał. Jednocześnie trwanie na rosyjskim rynku tworzy szereg ryzyk. Od firmy pozostającej w Rosji mogą zacząć odwracać się konsumenci czy pracownicy na innych rynkach. Ponadto kolejne rundy sankcji sprawiają, że coraz trudniejsze staje się prowadzenie działalności w tym kraju – mówi dr Łaszek. – Czyli z jednej strony mamy dość mały i raczej kurczący się rynek, a z drugiej duże ryzyka związane z pozostawaniem w Rosji. Oczywiście w przypadku poszczególnych firm czy branż obraz może wyglądać inaczej, jednak dla zdecydowanej większości z nich bilans potencjalnych zysków i ryzyka przemawia za opuszczeniem tego rynku.

Renault ogłosił w maju, że pozbywa się zarówno swojej fabryki w Moskwie, jak i 67,7 proc. udziałów w AwtoWAZ, producencie Łady.


Renault ogłosił w maju, że pozbywa się zarówno swojej fabryki w Moskwie, jak i 67,7 proc. udziałów w AwtoWAZ, producencie Łady.

Fot.: Forum

Jedyny dylemat, przed którym stoją, to: jak najszybciej pozbyć się rosyjskiej odnogi bez względu na straty, czy może szukać hojniejszego kupca, co jednak wiąże się z ryzykiem nacjonalizacji majątku, które wisi nad zachodnim biznesem, który przerwał działalność w Rosji.

Potencjalni kupcy zagraniczni ograniczają się do przedsiębiorstw z państw, które nie przyłączyły się do zachodnich sankcji. Na przykład browar Anheuser-Busch InBev dogadał się ze swoim tureckim partnerem Anadolu Efes, z kolei polska spółka odzieżowa LPP sprzedała biznes w Rosji konsorcjum chińskiemu. Rosyjskie zakłady Cersanitu przejął Sangre International ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Ci, którzy nie mogą znaleźć kupca z zagranicy, szukają kogoś z wewnątrz. Na przykład McDonald’s udało się sprzedać rosyjską część sieci Aleksandrowi Goworowi, swemu franczyzobiorcy. Znalezienie kupca w Rosji nie jest łatwe, bo wiele firm rosyjskich boi się kryzysu, nie palą się do zakupów. Z kolei ci chętni mogą być blisko powiązani z Kremlem. Na czele z Władimirem Potaninem, najbogatszym rosyjskim oligarchą, który przejął rosyjski biznes Société Générale.

Transakcje z udziałem samego państwa rosyjskiego to na razie wyjątki. Tak jak i forsowne przejęcia. Taki przypadek miał miejsce w marcu, gdy doszło do kradzieży zagranicznych samolotów. Putin podpisał wówczas ustawę umożliwiającą rosyjskim liniom lotniczym zatrzymanie maszyn, które dzierżawiły od leasingodawców z innych państw. Do ich zwrotu zobowiązały Rosjan zachodnie sankcje. Ich wartość to 10 mld dol. Wszystko jednak wskazuje na to, że to dopiero początek długiej serii.

– Rosja planuje nacjonalizację majątków zachodnich firm, co obejmuje nie tylko nieruchomości i ruchomości, ale także własność intelektualną – mówi dr Marek Jeżewski, adwokat, partner i szef praktyki rozwiązywania sporów w kancelarii Kochański & Partners.

Zwraca uwagę, że nie pozostanie … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStopy procentowe. Nawet w USA spełnia się czarny scenariusz
Następny artykułCo z tą prawdą? Oszustwo w biznesie