Cadillac kontynuuje prace rozpoczęte przez Michaela Andrettiego w kontekście wejścia do F1. Jak wiadomo, teraz całym projektem kieruje TWG Motorsports wspólnie z General Motors, a team tych dwóch podmiotów ma zadebiutować w stawce w 2026 roku.
Docelowo stanie się zespołem fabrycznym, ale w początkowych latach będzie korzystać z jednostek napędowych Ferrari. Wczoraj natomiast Amerykanie formalnie potwierdzili założenie GM Performance Power Units LLC, czyli firmy, która zajmie się produkowaniem ich własnych motorów. Na dzień dobry przekazali też nieciekawe informacje.
W komunikacie poinformowali bowiem o tym, że będą posiadać swoje silniki do końca dekady. Kłóci się to nieco ze wcześniejszymi sugestiami, iż już w sezonie 2028 zaczną ścigać się jako zespół w pełni fabryczny. Tymczasem dopiero na rok 2026 zaplanowali otwarcie obiektu silnikowego, który będzie zlokalizowany w Centrum Technologicznym General Motors w Charlotte.
Jako odpowiedzialnego za ten projekt ogłoszono Russa O’Blenesa. Amerykanin posiada 30-letnie doświadczenie w inżynierii wyścigowej, a ostatnio był dyrektorem działu GM ds. napędu i wydajności. Ten produkował silniki do samochodów sportowych Cadillaca, a także Corvette:
“Jestem naprawdę podekscytowany możliwością stworzenia i poprowadzenia zespołu, który wprowadzi do stawki F1 amerykańską jednostkę napędową. GP PPU aktualnie jest w fazie rozbudowy teamu i zatrudnia nowych pracowników we wszystkich obszarach”, powiedział O’Blenes.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS