A A+ A++

Występujący na zapleczu ekstraklasy piłkarze Motoru i Górnika Łęczna zakończyli pierwszą część zmagań. Lepszy finisz zaprezentowali lublinianie, którzy plasują się w czołowej trójce.

O Motorze, który jest beniaminkiem, było głośno nie tylko z powodu dokonań sportowych, ale też krewkiego charakteru trenera Goncala Feio. Portugalski szkoleniowiec rzucił kuwetą na dokumenty w prezesa klubu Pawła Tomczyka, rozciął mu głowę, obraził także rzeczniczkę prasową klubu. Za ten czyn został ukarany przez Komisję Dyscyplinarną PZPN roczną dyskwalifikacją w zawieszeniu na dwa lata, grzywną 30 tys. zł i zobowiązaniem do przeproszenia pokrzywdzonej dwójki na piśmie. Obie strony odwołały się od tej decyzji, ale finału jak do tej pory nie ma. Sprawa uderzenia prezesa jest też w lubelskiej prokuraturze. Portugalczyk był też bohaterem kilku innych wydarzeń – delikatnie mówiąc – niewiele ze sportem mających wspólnego. Prezes Zbigniew Jakubas nie zwolnił jednak Feio, któremu mimo tych wszystkich niechlubnych zawirowań umiejętności trenerskich odmówić nie można.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW tym tygodniu otwarcie parkingu przy Centrum Muzyki
Następny artykułW centrum Gliwic powstanie trójwlotowe rondo. Przebudowa fragmentu ulicy Sienkiewicza